Tak, dziś będzie o niezastąpionym oleju kokosowy. Niesie ze sobą tyle korzyści, że bez niego ani rusz. Począwszy od pięknego, orientalnego zapachu, skończywszy na właściwościach nawilżających skórę. Do czego ja najczęściej stosuję olej? O nie tak szybko;) Zapraszam na kosmetyczny post!
Najbardziej oczywiste, to wykorzystanie oleju koksowego w pielęgnacji włosów:
Przed myciem nakładam na lekko wilgotne włosy i związuję koka. Całość zawijam w ciepły turban na kilka godzin, po czym zmywam szamponem. Włosy są miękkie, błyszczące i nawilżone. Z braku czasu, ostatnio przeprowadzam taką kurację na noc, muszę tylko pamiętać, aby poduszkę dodatkowo owić ręcznikiem. Dzięki nocnemu SPA, regeneruję nie tylko siły, ale również łuskę włosa, a rano czeka mnie tylko mycie głowy.
Nawilżenie skóry głowy:
Zwłaszcza przesuszonej, przez co lubi pojawić się wyjątkowo nieprzyjemny łupież. Skóra na skalpie jest podrażniona, a na ramionach pojawiają się brzydkie, białe płatki.Dotyczy to zwłaszcza zimowego okresu, kiedy powietrze jest przesuszone, a kaloryfery odkręcone na maxa. Jak walczę z łupieżem? Robię to samo co wyżej, z tym, że oprócz włosów, kokos wcieram w skórę głowy. Całą noc towarzyszy mi wyjątkowo przyjemny zapach, który rano zmywam. Naskórek jest nawilżony, a ja mam problem z głowy.
Pielęgnacja twarzy i ciała:
Zamiast balsamu? Kokos! Na umyte ciało? Kokos! Wieczorny demakijaż twarzy? Oczywiście olejem! Polecany szczególnie do skóry suchej, łuszczącej się i podrażnionej. Doskonale nawilża, opóźnia powstawanie zmarszczek i przebarwień. Zawiera witaminę E oraz C, przez co neutralizuje szkodliwe wolne rodniki. Co zauważyłam podczas stosowania oleju na ciało? Skóra stała sie uelastyczniona i nawilżona. Najczęściej stosuję po kąpieli, kiedy pory skóry są rozpulchnione, przez co szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu.
Olej kokosowy jako dodatek do kąpieli:
Dwie łyżki wrzucam do wanny pełnej wody i..się moczę:) Rozpuszczony olej doskonale wygładza skórę, nawilża ją i łagodzi podrażnienia. A wszystko przy okazji rutynowej kąpieli.
Olejowanie paznokci i skórek:
Chociaż z tym akurat nie mam ostatnio problemów, to olej uzdrawia kruche paznokcie, a także zmiękcza i goi skórki wokół nich. O czym trzeba pamiętać. O regularnym wcieraniu. najlepiej wieczorem, przed snem.
Baza domowego peelingu:
Kokos mieszam z fusami z kawy (polecam, doskonały w walce z cellulitem) lub cukrem i gotowe! Nakładam na wybrane partie ciała. Skóra jest otulona przyjemnym zapachem, martwy naskórek jest usunięty, a ciało nawilżone i uelastycznione.
Ja uwielbiam olej kokosowy. Używam go choćby do smażenia zamiast zwykłego oleju. Twoich sposobów z przyjemnością wypróbuję !
OdpowiedzUsuńhttp://m-grabowska.blogspot.com/
U mnie do włosów się nie sprawdził ale uwielbiam do pielęgnacji ciała ;) stosuję też w kuchni ;)
OdpowiedzUsuńTeż go często stosuję :)
OdpowiedzUsuńNie wpadłabym na to, żeby smarować nim skórki i paznokcie :) Chyba wdrożę to w swój wieczorny rytuał :)
OdpowiedzUsuńJa go wykorzystuje głównie do smażenia heheh :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje :)
ja wykorzystują do włosów jak i do smażenia ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
lubię lubię! najbardziej jako balsam do ciała i do olejowania włosów
OdpowiedzUsuńhttp://dyed-blonde.blogspot.com/
mam i go uwielbiam, używam i w kuchni i w kosmetyce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
Olej kokosowy dobry na wszystko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak miły komentarz :)
OdpowiedzUsuńja olej kokosowy stosuję przede wszystkim w kuchni.
OdpowiedzUsuńSandicious
Wiem, że olej kokosowy ma wiele zastosowań, ale ja na razie używałam go jedynie do włosów. Chyba najwyższy czas wypróbować jego inne działania. :-)
OdpowiedzUsuńswiat-zwariowaneej.blogspot.com
muszę wrócić do używania oleju :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
ANRU