KOŃCZYMY 17 MIESIĘCY O WYMUSZENIU I ROZBOJACH NAJMNIEJSZEGO CZŁOWIEKA W RODZINIE ORAZ WIELKIEJ GRECKIEJ WYPRAWIE

Niezmiernie mi miło, że prowadzę ten dział.Wychwytuję kolejne umiejętności mojego kochanego bąbelka, cierpliwie notuje i wyłapuję, a na dodatek mam miłą pamiątkę w postaci zdjęć. Własnie sobie uświadomiłam, że dokładnie rok temu, kiedy trwały największe upały, my leżeliśmy w cieniu drzewa i nasz malutki brzdąc, poza wyciągnięciem ręki do mamy lub taty, nie potrafił nic więcej. Jaki człowiek był głupi, że tego nie doceniał;)Teraz mam pod opieką wcielonego diabla, który ucieka mi kiedy tylko może, krzyczy i wymusza co tylko się da, a przy tym nie chce chodzić spać wcześniej niż przed 22 i wstaje ze zdwojoną siłą po 6 rano;) A zatem....Zapraszam na bardzo optymistyczny post zmęczonej matki-polki!
Dziecko półtoraroczne jak wychowywać?


Początkowo, post miał być sklepkiem marudzenia i smęcenia, ale kiedy patrzę się jak pięknie się rozwija ten mój "urwisek", to wszystkie trudy i troski odchodzą jak za dotknięciem czarodziejską różdżką. Ten miesiąc nie był ani łatwy ani przyjemny, wszystkiemu winne okazały się przebijające się "dwójki"! Dziec miał za sobą niespokojne i marudne dnie i noce, a wszystko to kumulowało się na rodzicielce. Kiedy ujrzałam kolejne zęby odetchnęłam z ulgą. Aż się boję pomyśleć, co będzie kiedy nadejdzie era "trójek";)
Druga ważna i bieżąca sprawa to - wymuszenia. Tak, mój rozbójnik, opanował to do perfekcji. Być może kiedyś otworzy jakąś działalność mafijną, nie wykluczam, ale kiedy przychodzę z pracy już wiem, że...mam coś podać, zabrać, oddać, wyjść na dwór, poczytać, pohuśtać, nazrywać owoce, bo jeśli nie to...Krzyk, wrzask, płacz. Rany! Ciężko to przetrawić, tym, bardziej, że malutka istotka wie, że mama pęknie jak bańka i w końcu ulegnie naciskom. Jakieś sprawdzone sposoby? Help!
Przed nami kolejny wyjazd. Znowu Grecja, padło na Kretę, a konkretniej na Chanię i okolicę. Wakacje pełną gębą. Pakowanie walizki okazało się nie lada wyzwaniem! Finalnie, miejsca w bagażu dla rodziców ostało się najmniej. Nasze dziecię oprócz góry ubrań, pieluszek, pełnej apteczki, potrzebuje piłki, zabawek do piasku oraz maskotki. Tak, teraz pluszowy misiek ogrywa bardzo ważną rolę przy zasypianiu, wręcz na równi ze smoczkiem. O tym, jak skończyła się nasz grecka wyprawa, jak przetrwaliśmy lipcowe upały na wyspie oraz jak nasz mały bohater się spisał na wyjeździe, opisze za ...miesiąc:)
Buziaki i do następnego:*

Komentarze

  1. ja mam w domu 2 małych rozrabiaków:) słodki brzdąc:) pozdrawiam
    http://www.swiatwkolorzeblond.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. cuti baby
    NEW POST
    http://www.melodyjacob.com/2016/07/how-to-get-flat-stomach-and-small-waist.html

    OdpowiedzUsuń
  3. hahahah cudowny jest :* !A to o wymuszeniach znam bo szef tez ma takiego małgo bombla i czesto widze jak jest omotany nim :D
    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki słodki urwisek :)

    Pozdrawiam Zocha
    http://www.zocha-fashion.pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. ooo jaki słodziak :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba bunt 2-latka nadchodzi ;) Wszystkie dzieci znajomych w tym wieku zaczynaja rzadzic w domu i niestety przykro sie na to patrzy..

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Masz jakieś pytanie? Zadaj je w komentarzu na blogu pod najnowszym postem (niezależnie od tematyki wpisu).
Jeśli nie uzyskałaś odpowiedzi, to ponów swoje zapytanie.
-----
Kontakt e-mail 1985ab@wp.pl