Wychodzę z założenia, że warto podróżować. A wręcz stał się to mój jakiś tam priorytet czy cel w życiu. Uwielbiam poznać nowe miejsca, smakować potraw i podziwiać piękne widoki. Moja lista podróżnicza każdego dnia się powiększa, a ja kiedyś ogłoszę bankructwo, jeśli uda mi się choć w połowie ją zrealizować;) Na szczęście podróżne stały się siłą napędową następnych. Trochę coś tam już zobaczyłam, ale to wciąż kropla w morzu potrzeb. Tym razem za pomocą pięciu, krótkich haseł, postaram się Was przekonać dlaczego warto pojechać na Costa Blanca. Jeden z sympatyczniejszych regionów jakie odwiedziliśmy ostatnio. Tak, wiem, Hiszpania jest ogromna i ma wiele do zaoferowania, ale jeśli ktoś lubi...A co? A tego się dowiecie z postu:) Zapraszam!
FIESTA: wyjątkowo hucznie obchodzone przez Hiszpanów, którzy związani są silną tradycją obchodzenia święta, które dedykowane jest świętemu patronowi. Połączona z procesją, zabawami, procesjami, zabawą i piciem...wina. Na fiestę możemy trafić wszędzie! W całym kraju nie ma w kalendarzu daty, która nie była by połączona z zabawą związaną z lokalnym świętem. My na takową natknęliśmy się w Calpe. W przemarszu procesji towarzyszyły barwne stroje, muzyka oraz śpiew. Jeśli wstrzyma to ruch uliczny, to trzeba uzbroić się w cierpliwość i przeczekać lub...wyciągnąć aparat fotograficzny i po prostu wykonać kilka dobrych kadrów bawiącej się licznej grupie mieszkańców. Barwny korowód nie miał końca, na szczęście udało się go podejrzeć, a po chwili dotrzeć na plażę! Nikt się nie śpieszył, a zebrany tłum wiwatował i bawił się razem z orszakiem!
PLAŻE: tak, Grecja nas w tym roku zachwyciła, ale...Costa Blanca zdecydowanie wygrała rozgrywkę w kategorii najpiękniejsze plaże w Europie. Szerokie, piaszczyste, a przede wszystkim czyste, są niewątpliwą wizytówką tego regionu. A jeśli połączymy je z licznymi kąpieliskami oznaczonymi błękitną flagą, to mamy idealny duet na spędzenie wakacji w tym regionie. Najlepsze-w moim mniemaniu - plaże są w okolicy San Juan, a więc na prowincji Alicante. Można tu dojechać kursującymi co chwilę tramwajami lub autobusami komunikacji miejskiej. Brzeg morza jest zaopatrzony w place zabaw dla najmłodszych oraz boiskami do piłki plażowej. Tu, każdy znajdzie dla siebie rozrywkę! Jeśli ktoś uwielbia sporty wodne, to na pewno nie będzie się tu nudzić, zwolennicy plażingu mają tu swoje Eldorado!
POGODA: perspektywa spędzenia ponad 300 słonecznych dni w tak urokliwym miejscu, jest chyba jednym z niepodważalnych asów Costa Blanca. Pewna pogoda to gwarancja udanego wyjazdu. Byliśmy w maju i w październiku, a mimo to słońce nam towarzyszyło nieprzerwanie podczas całego pobytu. Trzeba pamiętać,że w lipcu i sierpniu, a wiec w okresie wysokiego sezonu, temperatury na słupku przekraczają nawet 35 stopni. Musimy to uwzględnić podczas planowania wyjazdu, zwłaszcza jeśli ktoś źle znosi upały lub wybiera się z małym dzieckiem. Dla nas, najlepszym czasem na zwiedzanie regionu była późna jesień. W październiku wciąż było 26 stopni na plusie, co widać na zdjęciach poniżej!
UROKLIWE MIEJSCA: dla osób, które lubią aktywnie wypoczywać i nie koniecznie preferują leżenie plackiem na plaży to istny raj na zwiedzanie urokliwych miast i miasteczek o ciekawej architekturze i kulturze. Wymienię kilka: Alicante, Murcja, Walencja, Caple, Kartagena czy Altea. Bez problemu dojedziemy w wymienione miejsca pociągiem i to za niewielkie pieniądze. Jeśli mimo to, ktoś woli oddać się słonecznym kąpielom, to ma do dyspozycji ogromne i piaszczyste plaże, o których pisałam wyżej;)
JEDZENIE: absolutnie zachwyca. Coś dla łasuchów owoców morza, obłędnej paelli czy tapas, które są podawane do lokalnego wina. Wszystkiego trzeba spróbować! Krewetki, kalmary a może ośmiornice? Do wyboru do koloru. Restauracje, bary i knajpki kłaniają się praktycznie na każdym rogu. Jedyny mankament? Mieliśmy problem z dogdaniem się po...angielsku;) Hiszpanie mówią w swoim języku i basta! Zamawianie potraw było dla nas nie lada wyzwaniem, zawsze przednio się przy tym bawiliśmy, nie do końca wierząc, ze otrzymamy to co chcieliśmy!
ja nie potrzebuje powodów, z chęcią bym się tam wybrała
OdpowiedzUsuńDyed Blonde
Takie wakacje mi się marzom :)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com/
O kurcze ale chciałabym tam być :O
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/01/khaki-army-green-sweater.html
świetne zdjęcia uwielbiam takie zdjęcia
OdpowiedzUsuńChyba wymarzone miejsce na wakacje dla mnie! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://nellanellstyle.blogspot.com/
Przepiękne widoki! Zainspirowałaś mnie, muszę zaplanować jakąś wyprawę na 2017 :)
OdpowiedzUsuńZatesknilam za Hiszpania przez Twoj post :P
OdpowiedzUsuń