Pewnie nie jednej z Was, gdzieś i kiedyś obił sie o uszy babciny sposób na uzyskanie lśniących włosów. Płukanka z octu to stary i sprawdzony sposób, który pamiętają nasze matki, a może i jeszcze wcześniejsze pokolenia. Nie było wówczas takiego dostępu do szybkich i skutecznych odżywek, a preparaty pielęgnacyjne można było policzyć na palcach jednej ręki. No i ocet ratował sytuację, ba do dziś jest nie zastąpiony, nie tylko przy pielęgnacji włosów. Tradycyjny i niezastąpiony w kuchni, ale również w łazience i ...kosmetyczce.
Dlaczego warto stosować octową płukankę?
- zamyka łuski, dzięki czemu włosy lśnią i są gładkie,
- spłukuje osady pochodzące z twardej wody (tak, tak tej lecącej z kranu) oraz resztki masek i odżywek,
- zapobiega przetłuszczaniu się włosów,
- przywraca włosom równowagę kwasową,
- utrzymuje właściwe pH skóry,
- pomaga walczyć z łupieżem.
Jak stosuję płukankę? Staram się rozcieńczyć ocet w proporcji jedna łyżka na około litr wody. Można oczywiście zmieniać wielkość składników, ale akurat mi takie stężenie najbardziej odpowiada. Włosy po uprzednim umyciu i przelaniu ich rozcieńczonym octem jabłkowym są lśniące, miękkie i przyjemne w dotyku. Chyba najlepiej to widać na zdjeciu poniżej!
Stosujecie jakieś metody płukania włosów po myciu? Jestem ciekawa co u Was się sprawdza? Czy jest to ocet, a może kawa lub inny kuchenny dodatek? Czekam na komentarze, buziaki:*
Nie używałam jeszcze takiej płukanki z octu, zazwyczaj używam płukanki z piwa i potem jeszcze raz myję włosy :)
OdpowiedzUsuńhttp://fasionsstyle.blogspot.com/
ja go kiedyś używałam do odchudzania :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/02/valentine-red-color.html
Slyszalam o tym wiele , ale nigdy nie probowalam..chyba czas wyprobowac ta plukanke. Jedynie boje sie przesuszenia wlosow :x
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
mam ocet jabłkowy domowej roboty:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego dnia ! :)
ANRU,
o super:)
Usuńswego czasu używałam ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
koniecznie:)
OdpowiedzUsuńO zastosowaniu do włosów pierwsze słyszę :D Bardzo dobrze napisany post. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Przez dłuższy czas korzystałam z płukanki z octem jabłkowym, a później jeszcze winnym. Włosy rzeczywiście były bardziej błyszczące ( trochę to też zasługa zmiękczenia naszej bardzo twardej wody), ale miałam też wrażenie, że trochę szybciej rosły. Czasem takie babcine metody okazują się niezawodne.
OdpowiedzUsuńwww.themomentsbyela.pl
Hej. Wlasnie po raz pierwszy po myciu włosów metodą OMO na koniec wypłukałam włosy wodą z octem jabłkowym. Są super błyszczące. To działa i polecam.
OdpowiedzUsuń