Cukier często nazywany jest białą śmiercią? Dlaczego? W ciągu roku, dorosła osoba spożywa go w ilości około 50 kg. Brzmi absurdalnie prawda? A jednak, wystarczy, że przeczytacie dokładnie skład ulubionych paluszków, soku lub jogurtu. Eliminacja cukru z diety to podstawa, to nic innego jak puste kalorie, powodują skok insuliny, przypływ energii, a później jego nadmiar, odkłada się w formie tkanki tłuczonej. Przydomek biała śmierć, również się nie wziął z powietrza. Cukier powoduje obniżenie odporności, deficyt witamin z grupy B, podwyższenie poziomu cholesterolu, a także podejrzewa się go sprzyjaniu zachorowaniu na raka. Także warto zadbać o to, by ograniczyć jego ilość do bezwzględnego minimum. Jak to robię? Zapraszam na post!
Zmień sok na wodę:
to chyba najprostsza metoda numer jeden by ograniczyć w diecie cukier. Inna to oczywiście zaprzestanie słodzenia kawy i herbaty. Jeśli kawa to tylko czarna, bez dodatków, nawet typu słodzik. Początki mogą być trudne, ale mi przestawienie się na małą, czarną zajęło około tygodnia i nie miałam z tym większego problemu. Wody smakowe? Nigdy w życiu! Aby podkręcić ich smak są sztucznie dosładzane, to największe ryzyko by popaść w błędne koło.
Czytam etykiety:
nie da się całkowicie wyeliminować cukru z naszej diety, ale poprzez świadome wybieranie produktów, można wpływać na jego ilość. Jogurty, soki czy nawet wspomniane wyżej paluszki, często mają w swoim składzie jeśli nie sam cukier, to syrop glukozowo-fruktozowy (SIC!!!). Za każdym razem analizuję etykietę. Nawet jeśli już przyzwyczaiłam się do danej rzeczy, to zdarza się, że jej elementy po jakimś czasie mogą ulec "ulepszeniu"przez producenta. Warto o tym pamiętać!
Zamiast ciastka-marchewka?
też miewam gorsze dni i też czasem się połaszę na kawałek ciasta, ale staram się omijać cukiernie szerokim łukiem, a zdradliwe słodycze zastępować zdrowa przekąską. Nie kupuję również słodkości na zapas. To mnie zawsze gubiło! Kostka czekolady tu, tam kilka M&M i tak przez cały dzień nazbierało się kilka dodatkowych gramów cukru. Kuchenne skrytki świecą pustkami^^
Desery robię sama:
wystarczy blender, naturalny jogurt i nasiona chia. Czasem wrzucę banana i porzeczki-czerwone mam na ogródku, podobnie jak maliny, i gotowe. W kilka sekund mam pyszny, naturalny podwieczorek.
Śniadanie to wyzwanie:zrezygnowałam z chleba barwionego karmelem, tak, to też się zdarza - patrz punkt drugi, czytaj etykiety, i z białych bułek, na rzecz chleba pełnego ziaren. Nie jadam słodkich płatków, typu granola, bo ilość cukru w jednej porcji, którą zjadłam rano, postawiłaby umarłego na nogi.
Stres:
zjadam batonami. Po prostu tak mam i już. Staram się ograniczać nieprzyjemne chwile w pracy, nadmiar emocji wyładowuje np. na rowerze. To co mam zrobić, nie zostawiam na ostatnią chwilę, a zadania staram się rozsądnie podzielić na te ważne i ważniejsze. Ograniczenie stresu nie jest łatwe i nie mam na to wpływu, praca z klientem jest niestety taka a nie inna. W kryzysowych sytuacjach staram się ratować odłożonym owocem. Nawet jeśli jest to banan, który również nie należy do dietetycznych owoców, jest to i tak lepsze wyjście niż ogromny Twix.
Pamiętajcie że metoda małych kroczków jest najskutecznieksza. Nie da się rzucić wszystkiego w godzinę, można za to wypracować sobie pewne nawyki żywieniowe w dłuższej perspektywie czasu. Przy okazji lekarz Google przypomina o zdrowych i pysznych czerwonych porzeczkach, z których można wyczarować desery. Najprostszy, to ten w połączeniu z jogurtem naturalnym! Niebo w gębie 😃
------
Jestem ciekawa czy Wy też walczycie ze słodkimi pokusami, jeśli tak to w jaki sposób? Może macie swoje metody by ograniczyć cukier w diecie i się nimi podzielicie?:) Czekam na komentarze:*
Od niedawna staram się unikać cukru jak i soli. Rzadko staram się jeść słodycze :)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com/
Długo wytrzymujesz w swoim postanowieniu?:)
Usuńhahah u mnie w diecie cukier to najgorszy wróg ale no zdarza mi sie (często), ze niestety zajadam cos słodkiego :( nie umiem sie oduczyc kawałka casta :P
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/08/khaki-velvet-dress.html
od mojej ostatniej diety z hpba minal miesiac i nie czuje pociagu do slodyczy,cale szczescie ;)
OdpowiedzUsuńJa od dłuższego czasu unikam, albo chociaż właśnie ograniczam :)
OdpowiedzUsuńDlatego nie warto niczego dodatkowo dosladzac :P Herbate czy kawe zawsze pije bez cukru
OdpowiedzUsuńHej, bardzo zaciekawiłaś mnie tematem cukru, bo nigdy nie zastanawiałam się, że rezygnazja z niego może być traktowana jako wyzwanie. Wojciech Cejrowski powiedział kiedyś w jednym z odcinków swojego programu, że cukier, to najstarszy narkotyk świata. Gdy zaczęłam się nad tym głębiej zastanawiać, to nie sposób nie przyznać mu racji! Osobiście zmagam się z chorą tarczycą, więc waga skacze całkowicie niezależnie od mojej słabszej, czy silniejszej woli, staram się jednak utrzymać pewien rygor w codziennej diecie. Już dawno wyeliminowałam więc cukier (całkowicie) i jakiekolwiek pieczywo. Moja dieta bazuje więc na chudych mięsach, rybach, warzywach, owocach i chudym nabiale. I nie powiem, że czasem nie mam dzikiej ochoty na ciastko z cukierni, które niemal krzyczy ZJEDZ MNIE. Z biegiem czasu nauczyłam się jednak opierać pokusom, piję też wtedy wodę z cytryną i miętą, odrobinę pomaga zwalczyć pokusę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Gabi
https://selfillustrator.wordpress.com/
Olu, podpisuję się pod tym, co napisałaś.
OdpowiedzUsuńMimo że stosuję się do tych wskazówek od lat, ostatnio nienaturalnie przytyłam...
W przyszłym tygodniu wybieram się, by zrobić badania.
Słodyczy praktycznie w ogóle nie jem...
Moc pozdrowień.