JAK I PO CZYM ROZPOZNAĆ ORYGINALNE BUTY OD HUGO BOSSA? NIE KUPUJ PODRÓBKI!

Geneza rozwoju Hugo Boss, jest co tu dużo pisać, lekko niewygodna i delikatna z perspektywy historii. Marka została założona w 1923 r. na terenie Niemiec, a kołem zamachowym, który rozkręcił rodzinny interes, były masowe zamówienia od nazistów na mundury. Jeśli do tego dorzucimy garść ciekawostek jakoby główny projektant był ulubionym krawcem Hitlera, a w szwalniach zatrudniano i wykorzystywano więźniów z Gestapo, to wydawałoby się, że marka Hugo Boss, po przegranej wojnie, zniknie tak samo szybko, jak wspięła się po szczeblach sukcesu. Nic bardziej mylnego! O powiązaniach z przywódcami Trzeciej Rzeszy szybko zapomniano, a firma do dziś specjalizuje się w luksusowych kolekcjach mody dla kobiet i mężczyzn. Również w projektowaniu i szyciu butów. I dziś garstka ciekawostek o sandałach rozpoznawalnej marki. Jeśli jeszcze napomknę, że Boss jest chętnie podrabiany, to może przyda się Wam wiedza, na co trzeba zwrócić uwagę podczas zakupów, aby nie upić podróbki i nie zostać oszukanym;) Zapraszam na post!
sandały Hugo Boss real vs fake

Trzeba przyznać, że obecna kolekcja butów Hugo Boss jest obłędna. Pewnie gdyby nie cena, wszystkie możliwe modele znalazłby miejsce w mojej szafie. Niestety za najprostszy model reprezentacyjnych szpilek trzeba liczyć na wydatek z rzędu ok.400 dolarów, sandały ok.700 dolarów, zaś botki, to ceny tysiąc dolarów i więcej. Można szukać promocji w outletach, na stronach renomowanych sprzedawców, niemniej  cudów nie ma, oryginalne buty nigdy nie będą kosztowały mniej niż tysiąc złotych. Na co warto zwrócić uwagę podczas licytacji? Oczywiście na cenę! To podstawowe kryterium. Jeśli, coś jest wystawione za 100 czy 200 zł, zakładam, że nawet koło oryginału nie leżało;)
Hugo Boss
Jakość wykonania butów od Hugo Boss. To oczywiście skóra o wysokiej jakości. Nawet jeśli wierzch jest wykonany z zamszu lub nubuka, to wkładka zawsze jest skórzana. I teraz warto prześledzić przeszycia, które są na niej. Zerknijcie na zdjęcie powyżej. Szwy są równe, proporcjonalne, nie prują się, nie są krzywe lub nie różnią się wielkością. Wkładka nie jest klejona(!!!) a obrzeża skóry nie są postrzępione. Marka dba o każdy detal, dlatego (tak jak na zdjęciu poniżej) oprócz brzydkich załamań w miejscu łączenia się materiałów, widzimy, że środek buta jest nie do końca perfekcyjnie wykonany.
źródło: www.olx.pl
Dyskretne logo na zamku. Tłoczenia logo Hugo Boss lubią pojawiać się na zamku. Jeśli mamy jakiś dylemat, na oficjalnej stronie są dokładne zdjęcia oraz zbliżenia butów, a także szczegóły, które pomogą nam zweryfikować oryginał i podróbkę. 
logo Hugo Boss
Wszyte logo w wkładkę skórzaną. Taka metka pojawia się w butach z najnowszych kolekcji. Na środku etykiety znajduje się wytłoczone logo Hugo Boss, zaś na dwóch przeciwległych końcach znajdują się przeszycia, które mocują logo. Liczba ściegów po obu stronach jest taka sama, na zdjęciu w oryginalne akurat wypada liczba 5 sztuk. W niektórych modelach butów, np. balerinach lub mokasynach spotkałam się z nadrukowanym napisem marki. Jego wielkość, rozkład i proporcje można sprawdzić na oficjalnej stronie projektanta. Nie ma również reguły co do koloru nadrukowanego logo, są wersje ze srebrnym napisem oraz złotym. Tu, muszę Was odesłać na wszelki wypadek na stronę!
wkładka buty Hugo Boss

źródło: www.olx.pl
Metalowa blaszka z logo. Przymocowana na spodzie buta, błyszcząca w złotym kolorze i wybitym logo projektanta. Do tego niżej znajduje się wypalony, ciemny napis MADE IN ITALY, pisane dużą czcionką oraz rozmiar buta. Co może nas zaniepokoić? Krzywe litery, byle jakie tłoczenia, nierówna czcionka, brak informacji gdzie powstały buty, lub zamiast Włoch inny kraj.
logo spód buta Hugo Boss

źródło: www.olx.pl
Oczywiście prawdą jest również to, że starsze modele butów będą cechowały się innymi detalami, które z czasem ewoluowały. Nie będę tez się rozpisywać jak wyglądają aktualne pudełka i kartony, bo zmienia się to strasznie szybko i dynamicznie. To co było znakiem rozpoznawczym przez kilka lat, teraz już może nim nie być. Poza tym, opakowania to najprostszy detal do podrobienia.
Jedna rzecz na pewno się nie zmieniła i aby mieć 100% pewność, co do tego, że kupujemy oryginalne produkty, warto wybierać renomowane sklepy. Nawet jeśli oznacza to przełożenie zakupu o kilka miesięcy, nie bądźmy naiwni! W najlepszym wypadku, po prostu kupimy podróbkę, w innym, możemy stracić pieniądze i nie zobaczyć ani przesyłki, ani jednego ani drugiego. Ludzie na grupach wstawiają zdjęcia oferowanych produktów, po czym zapadają się pod ziemię. Pozostaje żal i smutek, ze przecież mogłam sobie darować zakup...To tak ku przestrodze, bo strasznie przykro czyta mi się takie historie na Instagramie.
-------
Takim akcentem zapraszam na dyskusję, mam nadzieje, że co nieco rozjaśniłam sprawę i temat. Buziole i od następnego:*

Komentarze

  1. Nigdy nie miałam butów tej marki, nie rozważałam także ich zakupu. Jednak tak jak piszesz lepiej zainwestować z oryginalny egzemplarz na lata niż przykro się rozczarować super okazją cenową pozdrawiam Adriana Style

    OdpowiedzUsuń
  2. Pienkne butki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Można się nieźle pomylić i przepłacić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie miałam takich butów :D ale powiem ci, że bardzo przydatny post, bo coraz więcej osób kupuje przez internet i będzie twojemu wpisowi będą mogli rozpoznać czy dostali oryginał czy podróbe 😘
    Pozdrawiam kochana ❤
    ŚwiatWedługBrunetkii

    OdpowiedzUsuń
  5. Przydatny post ;) Będę pamiętała o Twoich radach ♥

    najlepszy-blog-monki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. wiadomo że oryginalnych butów nie kupimy za bezcen, jednak wciąż trochę osób może się nabrać, więc bardzo przydatny post :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Masz jakieś pytanie? Zadaj je w komentarzu na blogu pod najnowszym postem (niezależnie od tematyki wpisu).
Jeśli nie uzyskałaś odpowiedzi, to ponów swoje zapytanie.
-----
Kontakt e-mail 1985ab@wp.pl