MROZEM MALOWANE I DLACZEGO ZROBIŁAM SOBIE PRZERWĘ W BIEGANIU

Wystarczyło kilka dni siarczystego mrozu, by natura zmalowała takie cuda. Moje ogrodowe maliny, zupełnie pozbawione życia, ale z jakim efektownym dodatkiem w postaci szronu;) Aparat uchwycił to co najpiękniejsze. Liczne igiełki, które tworzą mikroskopijne obrazy i konstrukcje, aby za chwilę, pod wpływem ciepła przemienić się w wodę. Czy ujemne temperatury, które we Wrocławiu się przez jakiś czas utrzymywały, były przyczyną spadku aktywności? Zapraszam na post:)

Napisałabym, że się rozleniwiłam, ale prawda jest taka, że obserwując stan jakości powietrza we Wrocławiu, który można sobie podejrzeć chociażby tu KLIK nie wzbudza entuzjazmu. Jakoś tak się przyjęło, że od mniej więcej roku sledze komunikaty. Niestety nie tylko Dolny Śląsk jest nie chlubnym zestawieniu. Dotyczy to również Krakowa, Katowic, a nawet miejscowości uzdrowiskowych takich jak Rabka czy Szklarska Poręba. Trujemy się wzajemnie. Palimy byle jakie paliwo do ogrzewania domów, korzystamy na potęgę z samochodów, swoje trzy grosze dorzuca przemysł. Jak sie to dokładnie przedstawia w procentowym udziale, zerknijcie na diagram poniżej.

Źródło: https://www.polskialarmsmogowy.pl

Kiedy jest największe zagrożenie smogiem? W mroźne i bezwietrzne dni. Wówczas piece w domu "pracują" na pełnych obrotach, dochodzi do zjawiska nazywanego inwersją termiczną, czyli przy niskiej temperaturze spalin, ich niewielka objętość, która jest wypuszczana z niewysokich kominów powoduje, że uchodzące z nich zanieczyszczenia wychładzają się i kumulują blisko powierzchni ziemi, wpływając niekorzystnie na warunki aerosanitarne.
A na screenie poniżej macie wyjaśnienie dlaczego póki co zrezygnowałam z biegania;) Dzisiejsza jakość powietrza jest jeszcze nie najgorsza, ale bywały dni, gdy pojawiający sie alert był wyraźni czerwony i wręcz zakazywał wychodzenie z domu. O tyle o ile trzeba brać poprawkę na pomiary (dla całego miasta Wrocławia nie będą one jednakowe) to idąc na spacer-wieczorem-czuć w gardle gryzący dym unoszący się z kominów. Mam "ulubiony" rejon, gdzie mam wrażenie, że po godzinie 19.00 wszelkie możliwe normy są przekroczone przynajmniej dwukrotnie, a oglądając kolor unoszących się spalin, nie wiem  i chyba nie chcę wiedzieć czym piec jest opalany.
Co z maseczką antysmogową? Jest to pewnie jakieś rozwiązanie, ale nie jestem aż takim zapalonym biegaczem, by odbierać sobie radość ze swobodnego truchtania bez konieczności wdychania trującego beznzopierenu.
Jestem ciekawa, czy pilnujecie jakości powietrza w Waszych miastach? Macie jakieś mobilne aplikacje? Chodźcie wieczorem na spacery, czy odpuszczacie?

Komentarze

  1. Ja się cieszę,ze w moim regionie tego smogu nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety w Warszawie jest ten sam problem.

    OdpowiedzUsuń
  3. U Nas w Lubelskim trochę lepiej ,ale ile to potrwa ...

    OdpowiedzUsuń
  4. oj masz rację masakra z tym. Na podkarpaciu koszmar wieczórem cieżko oddychac , nie ma szans na spacer

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie średnio około 600% normy przez ostatnie tygodnie :( nie ma szans na żaden spacer czy bieganie

    OdpowiedzUsuń
  6. Też mieszkam we Wrocławiu i stan powietrza mnie zatrważa... Myślę, że niedługo kupię sobie tą maskę antysmogową, może nie jest ona zbyt estetyczna, ale zdrowie najważniejsze

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas smogu nie ma, więc dopiero w takich wpisach się dowiedziałam ,że jest problem..

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam artyzm zimy :) to piękno u nas w UK nie trwa to zbyt długo, ale jeśli jest to w domach temperatura spada nawet do 17 stopni mimo ogrzewania... ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Smog zimą to straszna sprawa i nie dziwię się przerwie w bieganiu.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Masz jakieś pytanie? Zadaj je w komentarzu na blogu pod najnowszym postem (niezależnie od tematyki wpisu).
Jeśli nie uzyskałaś odpowiedzi, to ponów swoje zapytanie.
-----
Kontakt e-mail 1985ab@wp.pl