JAK I CZYM SOBIE POPRAWIŁAM ODPORNOŚĆ?

Nie wiem jak u Was, ale u mnie, okres jesienno-zimowy to wieczna walka z przeziębieniem, katarem i bolącymi zatokami. W zasadzie, przebywając w pracy, ciężko jest być zdrowym. Zaczyna się niewinnie. Najpierw kicha koleżanka, później następna zaczyna smarkać, ktoś tam Ci szepnie parę słów i gotowe. Wirus dopadł i Ciebie! Chodzisz obolała, niewyraźna, słaba. Zapomniałabym jeszcze dorzucić trzy grosze, które przywlekła przedszkolak. To istne combo. Nawet jeśli jakimś cudem, ominie Cię grypa w pracy, to w domu już na Ciebie czeka kolejna, świeża porcja zarazków z placówek publicznych. Chorowałam i ja. Do czasu! Sama dopiero teraz się zreflektowałam, że w zasadzie od października byłam zdrowa. Pięć miesięcy bez kataru? Jak to możliwe? Zapraszam na post:)

Wszystko zawdzięczam tym oto magicznym kapsułkom ze zdjęcia powyżej:) Wiesiołek <3 Zajadam się nim od jesieni i nieprzerwanie stosuje do dzisiaj. Codziennie zjadam dwie tabletki, które są zamknięte w żelowej kapsułce.

Nie polecę szczególnie jakiejś firmy. Kupuję to co akurat mam pod ręką, jeśli Apteka to Oeparol, czyli 60 kapsułek-akurat na cały miesiąc. 
Co jeszcze wyróżnia wiesiołek na tle innych olejów? 1 kapsułka zawiera 510 mg tłoczonego na zimno oleju z nasion wiesiołka zawierającego ok. 73 % kwasu linolowego (LA), ok. 9 % kwasu gamma linolenowego (GLA). Mówiąc wprost: aktywuje i koordynuje działanie układu immunologicznego, zwiększa skuteczność mechanizmów odpornościowych, buduje naturalne warunki do obrony organizmu przed infekcjami
Olej z wiesiołka dobrze sprawdza się w pielęgnacji skóry suchej, która w okresie ogrzewania, daje mi nieźle popalić. To to głownie z myślą o nawilżeniu skóry od środka, zaczęłam stosować preparat, a że skutkiem "ubocznym" jest wzmocnienie odporności, to mam dwie pieczenie na jednym ogniu:)
---
Jak sobie radzicie zimą z przeziębieniami i infekcjami? Macie jakieś metody, które stosujecie? Dajcie koniecznie znać:) Ciao:*

Komentarze

  1. Wcześniej o tym nie słyszałam, ja najczęściej stosuję tran w kapsułkach. :) A gdy zaczyna mnie coś brać stawiam na rutinoscorbin i mleko lub herbatę z miodem. :D

    Pozdrawiam ♥
    https://my-positive-mind.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. chyba się skuszę i też zacznę stosować :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe, zawsze warto się takich rzeczy dowiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Tak, zalecają jednak wycisnac olej na łyżeczkę:)

      Usuń
  5. Nie słyszałam o tym ale to swietny pomysl. Odpornosc najwazniejsza ;)
    Ewelina Pikula

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam o wiesiołku,ale w innych kwestiach. Ja codziennie piję wode z imbirem, cytryną i miodem - pyszny i zdrowy początek dnia ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja stawiam na domowe sprawdzone sposoby przy przeziębieniu

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja z kolei jestem bardziej podatna na choroby w tym okresie na przełomie zimy i wiosny. Wiadomo, robi się cieplutko, zapomni się czapki, troszkę człowiek się rozepnie i od razu ląduje się w łóżku :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie słyszałam, muszę spróbować, choć zazwyczaj zapominam o braniu tabletek niestety. Dzięki za ciekawy tekst!

    OdpowiedzUsuń
  10. Też kiedyś stosowałam - faktycznie, w tym okresie ominęły mnie choroby. Ale mogę polecić jeszcze sport na świeżym powietrzu. Niezależnie od pogody-bieg, marszobieg albo chociaż energiczny spacer. Też super działa.

    OdpowiedzUsuń
  11. Też kiedyś stosowałam - faktycznie, w tym okresie ominęły mnie choroby. Ale mogę polecić jeszcze sport na świeżym powietrzu. Niezależnie od pogody-bieg, marszobieg albo chociaż energiczny spacer. Też super działa.

    OdpowiedzUsuń
  12. najlepsza metoda, morsowanie, najwazniejsze sie przelamac, wychodzisz z wody, zimno fakt, ale pozniej to nie potrzebujesz ani czapki ani szalika bo jest Ci cieplo no i wiadomo nie chorujesz:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Olej z wiesiołka stosuję również. Świetnie też działa na stany zapalne

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę poczytać o wiesiołku, z przeziębieniami nie mam problemu,
    ale jeżeli coś podnosi odporność , to lubię od czasu do czasu łyknąć.

    OdpowiedzUsuń
  15. No prosze nie stosowalam nigdy a po ostatniej grypie...chyba zaczne

    OdpowiedzUsuń
  16. I serio sprawia to, że nie chorujesz w ogóle?

    OdpowiedzUsuń
  17. Akurat się złożyło, że jestem przeziębiony :D. Akurat ostatnio miałem dużo spraw na głowie przez co zaniedbałem trochę swoją odporność. Ale, kiedy pamiętam to regularnie piję wodę z miodem albo herbatę z miodem co na prawdę potrafi zdziałać cuda ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Muszę koniecznie spróbować, bo katar mam co chwilę, dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  19. Po zdjęciu myślałam, że to tran! Ja od jakiegoś czasu nie zażywam nic, a odporność mam jak koń, ryba i wszystkie inne najzdrowsze zwierzaki! :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Spróbować warto - tak w każdym razie wynika z tego co piszesz - więc przy najbliższych zakupach w aptece do kolekcji leków dołączy też u mnie wiesiołek :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kiedyś brałam wiesiołka, faktycznie dobrze działał 🙂

    OdpowiedzUsuń
  22. Odrobina aktywności ruchowej zawsze wskazana do podniesienia odporności ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. ja miałam ostatnio straszny problem z jednej choroby wpadałam w drugą :(

    Zapraszam https://ispossiblee.blogspot.com/2019/03/everyday-coat.html

    OdpowiedzUsuń
  24. Oj tak, wiesiołek to samo dobro!

    OdpowiedzUsuń
  25. Moja odporność bardzo spadła. Ostatnio stosuję miód manuka. Za miesiąc robię kolejne ważne badania. Zobaczymy, czy coś zmieniło się na lepsze.
    Zapisałam sobie informacje na temat wiesiołka.
    Pozdrawiam Cię ciepło!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Masz jakieś pytanie? Zadaj je w komentarzu na blogu pod najnowszym postem (niezależnie od tematyki wpisu).
Jeśli nie uzyskałaś odpowiedzi, to ponów swoje zapytanie.
-----
Kontakt e-mail 1985ab@wp.pl