SIEMIĘ LNIANE-LEN JEGO WŁAŚCIWOŚCI ORAZ W JAKIEJ FORMIE GO SPOŻYWAĆ

Len i zaklęte w nim właściwości znane są od wieków. Lista zalet jest naprawdę długa, z tych oczywistych  to przeciwdziała zaparciom i wspomaga odchudzanie, pomaga łagodzić stany zapalne przełyku, żołądka oraz dwunastnicy. Z kosmetycznych właściwości znany jest z tego, że nawilża skórę, zabezpiecza ją przed przedwczesnym starzeniem oraz wzmacnia włosy. Wszystkie te aspekty skusiły mnie do podjęcia trzymiesięcznego wyzwania polegającego na regularnym piciu przyrządzonego napoju z siemienia lnianego. Zadanie nie będzie łatwe! Po pierwsze muszę pamiętać o codziennym rytualne parzenia ziaren, regularnym uzupełnianiu zapasów no i w końcu muszę się polubić się z żelowaną konsystencją napoju oraz ze strzelającymi ziarenkami między zębami...

Po pierwsze, trzeba pamiętać, że len w ziarnach ma o wiele więcej właściwościowi niż olej lniany. Opakowanie z ziarnami kosztuje niewiele, olej jest ponad 10-cio kronie droższy, a jego smak pozostawia wiele do życzenia;) Wiem, bo osobiście próbowałam się z nim zaprzyjaźnić.

Co nam daje picie siemienia lnianego?
  1. Wzmacnia i odżywia włosy - dzięki zawartym witaminom i minerałom odżywia skórę głowy, kwasy tłuszczowe zapewniają jej optymalny poziom nawilżenia. Olejowanie suchych  i zniszczonych farbowaniem włosów (o czym doskonale wiedzą włosomaniaczki) powoduje, że stają się one miękkie, sprężyste i odżywione.
  2. Pielęgnuje cerę - nadaje się zarówno do skóry suchej jaki tłustej. W przypadku tej pierwszej pomaga za utrzymanie optymalnego nawilżenia, zapobiega utracie wody w komórkach, przedwczesnemu starzeniu oraz jest idealnym przeciwutleniaczem. Zawierają polifenole, witaminę E i mangan, co zapobiega i oddala stres oksydacyjny. Niweluje zaczerwienienia, stany zapalne oraz miejscowe przesuszenia. W przypadku cery tłustej reguluje poziom wydzielanego sebum, zapobiega zatykaniu się porów oraz powstawaniu zaskórników. Świetnie sprawdza się jako maseczka na twarz.
  3. Reguluje poziom cholesterolu - redukuje ryzyko nadciśnienia, miażdżycy i chorób serca, a wszystko przez fito­ste­role i nie­na­sy­cone kwasy tłusz­czowe, które usuwają nadmiar złego cholesterolu. Przy okazji pod­noszą poziom dobrego, rozszerzają naczynia wieńcowe i zwiększają siłę skurczu mięśnia sercowego.
  4. Przyśpiesza i reguluje metabolizm - a dzięki temu pomaga zrzucić zbędne kilogramy. Ziarna zawierają nierozpuszczalny i rozpuszczalny błonnik, który powoduje pobudzenie perystaltyki jelit i obniża przyswajanie substancji toksycznych. Picie siemienia lnianego wypełnia żołądek i redukuje uczucie głodu. Zapobiega zaparciom, a więc pomaga pozbyć się zbędnej i zalegającej materii w jelitach.
  5. Chroni żołądek - polecany zwłaszcza osobom cierpiącym na wrzody żołądka oraz dwunastnicy. Duża ilość śluzu zawarta w łupinie nasiennej lnu, wyściela cienką warstwą przełyk co łagodzi dolegliwości związane z agresywnym działaniem kwasów trawiennych.
Jestem w szoku ile pozytywnych stron niesie codzienny rytuał picia siemienia lnianego!

Gdzie mogę kupić ziarna lnu?
Są dostępne w aptece, sklepach ze zdrową żywnością, marketach oraz na półce w Rossamnie. Za dużą, około pół kilogramową paczkę zapłacimy 10 zł. A jak z wydajnością? Jeśli załóżmy, że będziemy codziennie pić wywar z dwóch łyżek, to wychodzi że opakowanie spokojnie wystarczy nam na cały miesiąc.
Czy warto mielić len? 
Tu zdania są podzielone. Ja zostanę przy zalewaniu woda całych ziarenek, rozgryzanie łupiny nasiona potrafi być całkiem zabawnym zajęciem;)
W jakiej formie go spożywać?
Len można dosypywać do sałatek, jogurtów, deserów lub koktajlów z owoców czy warzyw. Najprostszy przepis to zalanie dwóch łyżek nasion wrzątkiem i pozostawienie go do ostygnięcia. Nie ma w tym wielkiej filozofii,  także do dzieła.
A Wy korzystacie z dobroczynnych właściwości lnu? Pijecie go regularnie czy od święta?:) Pozdrawiam!

Komentarze

  1. Len ma dużo cennych właściwości, ale rzadko go stosuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam i uzywam, pychotka :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię dodawać mielony len do muesli.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam w większości źródeł, że siemię należy mielić. Ja mielę i zalewam na noc wodą. Piję codziennie dwie łyżki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jedynie na włosy stosuję len, uwielbiam płukanki lniane

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mielić lnu bo utleniania się niektóre składniki. Dzięki za przypomnienie o tym skladniku-dodam go zamiast słonecznika do sałatki :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie siemię lniane jest stałym elementem wielu posiłków. Ja nawet posypuje nim czasem kanapki :) zgadzam się rozgryzanie ziarenek jest najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piję codziennie od kilku lat, czuję się doskonale...

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiem ze dobre dla zdrowia ale jakoś nie mogę się zmusić :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja bardzo lubię siemię lniane, najczęściej wrzucam do koktajli i sałatek.

    OdpowiedzUsuń
  11. Olu, właśnie dzisiaj kupiliśmy siemię lniane. Kiedyś piłam, potem zaniechałam. Teraz postanowiłam znów rozpocząć kurację.
    Olu ja piłam tylko wywar, czy nasiona po odcedzeniu należy też jeść?
    Pozdrawiam Cię ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  12. Samo dobro w tym siemieniu!

    OdpowiedzUsuń
  13. Do tej pory, używałem tylko oleju lnianego i mieszałem go z oliwą z oliwek, żeby zamaskować jego nieprzyjemny smak . Ale nie przyszło mi do głowy, żeby stosować też ziarna lnu. Dzięki za inspirację :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Regularnie zażywam mielony len osobiście przeze mnie, nigdy mi nie pasował olej, więc ta forma jest najfajniejsza, codziennie dosypuję do śniadania, kaszek, różnego rodzaju, owsianki itp.

    OdpowiedzUsuń
  15. Co do smaku oleju lnianego - warto dodać, że to kwestia bardzo indywidualna. Jednemu nie podchodzi a drugi wręcz go uwielbia... Ja nie wyobrażam sobie sałatki bez oleju lnianego ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Z niezwykle ważnych właściwości należy też dodać obniżanie ciśnienia tętniczego, zwłaszcza w połączeniu z sokiem z aronii. Codziennie rano szklankę parzonego siemienia + 50 ml soku z aronii wypijam i tabletki na ciśnienie już dawno odstawiłem...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Masz jakieś pytanie? Zadaj je w komentarzu na blogu pod najnowszym postem (niezależnie od tematyki wpisu).
Jeśli nie uzyskałaś odpowiedzi, to ponów swoje zapytanie.
-----
Kontakt e-mail 1985ab@wp.pl