Jeśli zapytacie mnie o rekomendację, jeśli chodzi o sporty wodne to raczej nie pomogę;) Ale odkryciem jest Zalew Mietkowski, położony niedaleko Wrocławia, gdzie można aktywnie uprawiać kitesurfing i windsurfing. Przy wietrznej pogodzie, polecam podjechać w okolicę miejscowości Chwałów i podziwiać ewolucje, jakie potrafią ludzie wyczyniać na desce i czaszy spadochronu. Zapraszam na garść kolorowych zdjęć:)
Mietków słynie ze sporego zalewu, gdzie mieści się kawałek plaży. Można tu wypoczywać na wiele sposobów. Od tych najbardziej oczywistych czyli: opalanie się wraz z kąpielą, po żeglowanie, łowienie ryb, pływanie na rowerze wodnym, czy nawet-obserwowanie ptaków w ich naturalnym środowisku.
Zalew Mietkowski, to nic innego jak sztucznie utworzona zapora na rzece Bystrzycy, która w ten sposób utworzyła zbiornik retencyjny, dna którego wydobywane są kruszywa-piaski i żwiry.
W okolicy ciężko o podobny akwen, w którym można by szukać tak dogodnych warunków aerodynamicznych. Podobno na wspaniałe warunki wietrzne ma wpływ góra Ślęza, która znajduje się niemal na wyciągniecie ręki. Czy tak jest, nie wiem, ale skoro w okolicy działają ośrodki sportów wodnych oraz szkoła Kitesurfingu, to coś w tym musi być:)
Nosimy maseczkę w czasie epidemii:)
I jeszcze zajęcia rzepaku:) Cudowny maj i te żółte, malutkie kwiatuszki. Dla mnie jeden z najfajniejszych okresów wiosny:)
Piękne miejsce i świetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcie z tymi kajtami :)
OdpowiedzUsuńFajnie to wygląda, jak lata ich tak więcej,
OdpowiedzUsuńwyglądają wtedy jak duże motyle :-)
... super pomysł ... nigdy czegoś takiego nie robiłam :) ...
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń