Rtina to urokliwa miejscowość położona na trasie łączącej wyspę Pag z Zadarem. Nasze serce podbiła dlatego, że na miejscu zaznaliśmy spokoju, którego na większych plażach w Chorwacji, ciężko zaznać. Tu, oprócz cykad, napotkaliśmy błogą ciszę. Udało się nam również złapać cień pod kwitnącymi oleandrami, no i informacja dla posiadaczy psów:) Tu jest wyznaczona plaża dla turystów wypoczywających z czworonogami. Na więcej zdjęć i opisów, zapraszam do postu.
Plaże wyjątkowo czyste. Oczywiście żwirkowe, więc bez butów do kąpieli się nie obędzie. Tuż obok, z jednej strony trafiliśmy na niewielką marinę z mniejszymi łodziami, otoczoną głazami, z drugiej na plażę dla psów.
Woda, choć wyjątkowo zimna, ze względu na prądy morskie, była mocno turkusowa i zachęcała do aktywności. W tym roku popularne były SUP'y. Z ciekawością przyglądałam się, jak można eksplorować okolice nabrzeża bez konieczności używania silnika:)
Rtina leży w bliskiej odległości od Zadaru i wyspy Pag. To dobre miejsce docelowe, aby zwiedzać okolicę. Jeśli bym miała polecić to obowiązkowo stąd można pojechać do pobliskiej miejscowości Pag, którą opisywałam w tamtym roku KLIK. Po drodze będziecie światkami, w jaki sposób za pomocą parowania pozyskuje się sól z zasobów wody morskiej, Adriatyku, którą można kupić wlokalnych sklepach.
Dla poszukiwaczy totalnego odludzia, ciszy, spokoju Rtina będzie miejscem idealnym na wypoczynek. Jeśli znudzi się relaks na plaży, można eksplorować okolicę, bo jest co zwiedzać. Ot chociażby pobliski Zadar, czy Nin.
Przepiękne miejsce <3
OdpowiedzUsuńAleż tam pięknie,obiecujemy sobie z mężem że jak już wyjdziemy z remontów itp to pojedziemy na takie piękne wakacje z synkiem.To będzie magiczny czas :)
OdpowiedzUsuńcóż za piękne widoki - chciałoby się tam być
OdpowiedzUsuń