Mamy październik, a wiec czas, kiedy w lasach pojawiają się moje ulubione grzyby - opieńki:) Marynowane, smakują wybornie. Toteż i w ten weekend nie próżnowaliśmy. Wybraliśmy na celownik las z buczyną i okazało się o strzałem w 10-tkę. Opieńki nie kazały się długo szukać, toteż swój finał znalazły jako marynata w słoikach. Zapraszam na wpis, może kogoś zainspiruję.
Słoiki oraz nakrętki dokładnie myję i wyparzam. Dobrze, aby nakrętki nie były wcześniej używane i uszkodzone, bo mogą nie "złapać".
Przygotowanie grzybów:
Opieńki oczyszczam i myję pod bieżącą wodą, odcinam nóżki, zostawiając same kapelusze.
Cebulę obieram i kroję w cienkie piórka.
Do garnka wlewam wodę i doprowadzam ją do wrzenia, dodaję sól oraz ocet, aby zakwasić wodę, zaś opieńki, by nie straciły koloru i nie ściemniały.
Na gotującą się wodę wrzucam grzyby i gotuję około 5 minut, następnie odsączam na sitku.
Zalewa:
Do garnka wlewam wodę, dodaję szczyptę cukru, gorczycę, ziele angielskie, liście laurowe oraz ziarna pieprzu czarnego. Całość doprowadzam do wrzenia, następnie zmniejszam moc palnika i gotuję około 10 minut, aby przyprawy wzajemnie się "przegryzły". Na 3 minuty przed końcem gotowania dodaję cebulę. Pod koniec, wlewam ocet i doprowadzam do wrzenia, zalewę zdejmuję z palnika.
Opieńki układam w słoikach. Na wierzch każdego słoika dodaję cebulę z zalewy. Grzyby zalewam gorącym wywarem tak, aby były całkowicie przykryte. Każdy słoik mocno zakręcam.
Pasteryzacja:
Słoiki z grzybami umieszczam w nagrzanym piekarniku do 120'C i pasteryzuję przez 20 minut. Po tym czasie wyjmuję je z piekarnika i odstawiam do wystudzenia. Gotowe opieńki przechowuję w spiżarni.
Komentarze
Prześlij komentarz