Był taki okres na blogach włosomaniaczek, że na okrągło wyświetlała mi się recenzja maski do włosów firmy Kallos, że tania, skuteczna i same och i ach. Do drogerii Hebe było mi zupełnie nie po drodze, aż do czasu...Przy okazji spontanicznego spaceru po Wrocławskim Rynku, wpadłam do sklepu i w promocji kupiłam wersję Keratin z proteinami mleka za 10,99 zł. Mąż tylko zagwizdał z aprobatą, a ja nie mogłam się doczekać pierwszych testów. I tak minął miesiąc, a ja chciałabym napisać kilka słów o cudownych właściwościach tej maski.
Opakowanie ogromne, wręcz największe jakie do dotychczas posiadałam w swojej kosmetyczce pod prysznicem. Litr dobrej maski w tak zaskakująco niskiej cenie - to chyba nie może być prawda. A jednak! Już niewielka ilość naniesiona na wilgotne włosy potrafi zdziałać cuda. Najczęściej trzymam ją pod czepkiem i ciepłym ręcznikiem jakieś 15-20 minut, po tym czasie włosy stają się miękkie, odżywione, aksamitne w dotyku. Nie puszą się, łatwo się rozczesują i pięknie się kręcą. Szkoda, że wcześniej nie zdecydowałam się na Kallos.
Kremowa konsystencja przypomina budyń - dobrze trzyma się łuski włosa, nie spływa, przyjemnie pachnie. Opakowanie ogromne. Trochę nie praktycznie się otwiera - ale za tą cenę, co ja będę narzekać! Duży słój wystarcza na bardzo długo. Przy regularnym stosowaniu (2 razy w tygodniu) po miesiącu nadal cieszę się ponad połową opakowania. Moje długie włosy ją pokochały, a ja żałuję, że do drogerii Hebe mam tak daleko:/
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Citric Acid, Propylene Glycol, Hydrolized Milk Protein, Hydrolized Keratin, Cyclopentasilioxane, Dimenthiconol, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone
Efekt tuż po myciu: piękny skręt, który delikatnie podkreślam mgiełką z Joanny do stylizacji włosów kręconych. jestem ciekawa działania pozostałych wersji: banan lub czekolada. Ta ostatnia brzmi bardzo zachęcająco:)
Lubicie Kallos?Znacie tą maskę?
Uwielbiam tą maseczkę <3
OdpowiedzUsuńdusiiiak.blogspot.com
Faktycznie bardzo ładny efekt. ;)
OdpowiedzUsuńOo, skusiłabym się i na banan i czekoladę.
Pozdrawiam!
Mój blog ;)
Lubię tę maskę :) Ale ja jestem akurat fanką kallosowych masek :)
OdpowiedzUsuńDroga Olu, powoli wracam do blogosfery.
OdpowiedzUsuńTwoje włosy są tak piękne, że na pewno wymagają niezwykłej maseczki.
Buziaki dla maleństwa.
Witaj Basiu:) milo Cie znowu goscic w blogosferze
Usuńnigdy nie słyszałam o tym produkcie :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
stay-possitive.blogspot.com
jest świetna :)
OdpowiedzUsuńNo ja zupelnie nie mam dostepu do tego produktu, a marzy mi sie jego przetestowanie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.ch/
thanks Aleksandra for your sweet comment on my blog! nice post and review on this hair product. :) I am following you now, I hope we may keep in touch :)
OdpowiedzUsuńxoxo
smudged-fingerprints.blogspot.com
Ja do hebe mam po drodze :) z tej serii mam jeszcze szampon. Mnie również skusiła niska cena i duże opakowanie, nie żałuję zakupu.
OdpowiedzUsuńBuźka
napewno sprobuje, mialam ostatnio kupowac ale nie uzywalam jej wczesniej, nie wiedzialam czy jest skuteczna.
OdpowiedzUsuńkupilam taka mleczna, nie pamietam firmy ale w takim samym opakowaniu tylko bialym z elementami niebieskiego . tez godna polecenia
http://eveline-world.blogspot.com/
Słyszałam o niej, używam maski z tej samej serii tylko jest różowa i jest to KALLOS SILK. Jak ją skończę to planuję kupić właśnie KERATIN. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post (internet friends tag)
Fantastic product!
OdpowiedzUsuńxoxo
beblondie.blogspot.com