15 miesięcy za nami! Rany! Jak to zleciało! Pamiętam, jak
lekarz ginekolog mnie ostrzegał, że ani się obejrzę, a dziecko skończy 18
lat;)Co prawa dopiero kończy kolejny miesiąc, ale jak nie patrzeć, to kolejne
dni i tygodnie mijają błyskawicznie. Ani się obejrzałam, a dwa dni temu
świętowaliśmy drugi raz Dzień Mamy. Co prawda na tę okoliczność usłyszałam pierwszy
raz słowo „tato”, ale było to na tyle emocjonujące i wzruszające, że nie będę
się czepiać;)
Co tam u nas słychać? Dni stały się coraz dłuższe i to
właśnie na dworze spędzamy najwięcej czasu. Od rana do wieczora i to dosłownie.
Po 8 wychodzimy na podwórko, najczęściej do parku lub do piaskownicy, którą właśnie
skręciliśmy najmłodszej pociesze, a schodzimy do domu po 19. To wpłynęło
znacząco na długość snu. Wojtuś nie wstaje już o 4 rano, ale o 7. Wymęczony
pobytem na świeżym powietrzu, pada jak „kawka” . Nocne wybudzenia odeszły w
niepamięć, no i w końcu przebrnęliśmy przez wczesnoporanne pobudki.
Dziecię całkowicie odrzuciło mleko. Teraz apetyt powrócił mu
z podwójną siłą. Całodzienne bieganie po placu zabaw daje się we znaki, mama
musi mieć ze sobą niekończące się zapasy przekąsek, które Wojtuś chętnie pałaszuje.
Muszę to też napisać, bo pewnie słyszycie na okrągło od
mamuś, ale moje dziecko szybko się uczy. Najlepiej jak coś jest zakazane i nie
wolno ruszać, to malutki mistrz, opanowuje do perfekcji. Włączyć Youtube na
telefonie to żaden problem, pokazać paluszkiem co chce, to też już normalna
sprawa, ukraść pilot od telewizora – no problem! Oczy dookoła głowy, czasem
zazdroszczę pająkom, że mają aż 3 pary oczu i dodatkowe 4 odnóża! Przy opiece
nad takim małym rozrabiaką, to wręcz niezbędne!
See You i do następnego:*
Z Twoich opowiesci o maluchu bije tyle szczescia!
OdpowiedzUsuńJakie oczka *u*!
OdpowiedzUsuńAmazing post
OdpowiedzUsuńLove Vikee
www.slavetofashion9771.blogspot.com
Boże jaki idealny <3 I swietnie napisany post!
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)