Nie ma nic bardziej przyjemnego, niż stworzenie własnego, pocztówkowego widoku z wycieczki. O Neapolu można powiedzieć, że miasto jest "wielopoziomowe". Na plecach czuć oddech, wciąż aktywnego Wezuwiusza, a wszystkie drogi prowadzą do zatoki. Jak rozległa jest metropolia i jak ogromną powierzchnię zajmuje, można łatwo ocenić z punktu widokowego, a więc z Zamku Sant'Elmo. Jeśli marzycie o ciekawym, panoramicznym zdjęciu na Kampanii, to koniecznie musicie się tu wybrać. Zapraszam do galerii.
My zdecydowaliśmy się na metro. Wysiedliśmy na przystanku Dante, na który dojechaliśmy ze stacji Garibaldi. Następnie musieliśmy podejść kilka przecznic do punktu Stazione Napoli Montesanto, skąd "kolejka" zawozi nas na sam szczyt wzgórza. Na wzgórze Vomero, na którym znajduje się wspomniany zamek, możemy również wejść na nogach, ale prościej będzie skorzystać z kolejki szynowej – Funicolare.
Kolejka szynowa Funicolare to bardzo wygodna i szybka podróż na wzgórze Vomero. Koszt 1,2 euro, a czas przejazdu około 8-10 minut. Składy kursują regularnie co 10 minut. Dla nas, ganianie po Neapolu z wózkiem, to była bardzo ciekawa sprawa. Spacerówka na chodnikach ledwo wyrabiała, kocie łby, zapewniały Wojtasiowi nie lada atrakcji, w postaci wstrząsów na każdym kroku, a my się zastanawialiśmy czy resory wytrzymają ten wyjazd. Wytrzymały, ale wszystko się działo z duszą na ramieniu. Więc aby oszczędzić sobie wielokilometrowych spacerów postawiliśmy na kolejkę. Z punktu końcowego wystarczy przejść kawałek na piechotę i oto jesteśmy! Dla niezorientowanych, na każdym kroku traficie na znaki, kierujące jak należy iść. Warto napomknąć, że równie ciekawy i spektakularny widok na miasto dostarcza "bezpłatny" punkt widokowy pod zamkiem Sant'Elmo, czytaj plac San Martino-certosa (zdjęcie poglądowe z panoramą poniżej).
.
Wejście na teren zamku jest płatne - 5 euro za osobę. Nasz brzdąc, podobnie jak wszystkie osoby małoletnie-wchodzą bezpłatnie. Najfajniejsze w zwiedzaniu obiektu było, to, że mimo weekendu, niewiele osób kręciło się po terenie, a my z każdym pokonanym zakrętem, odkrywaliśmy coraz ładniejsze widoki na panoramę Neapolu. Zaczynając od tzw. poziomu "zero" kończąc na wieżach szczytowych, roztacza się niezapomniany widok na Kampanię, Wezuwiusz, Zatokę oraz sąsiednią wyspę Caprii. Przy dobrej widoczności i pogodzie, zdjęcia wychodzą jak z pierwszych stron National Geographic. Nie ma co narzekać, pogoda, która nam towarzyszyła, może nie była najciekawsza, ale perspektywa, że ominął nas deszcz, również pokrzepiała. Szkoda, tylko, że Wezuwiusz tak uparcie skrywał się za chmurami.
Tzw. poziom zero, im wyżej...tym ładniejsze widoki na okolicę i miasto.
Wejście, na prawie pusty, górny, dziedziniec zamku. To stąd, w moim odczuciu, są najładniejsze pocztówkowe widoki na panoramę Neapolu i okolic, ale o tym przekonacie się na zdjęciach poniżej.
Wezuwiusz za chmurami, port w Neapolu oraz zatoka. Przy dobrej pogodzie, zdjęcia powalają z nóg. No trudno, nie można mieć wszystkiego:)
Neapol i jego pagórkowaty charakter. W tle ledwo widoczne Posillipo i mewa, jako bohaterka pierwszego planu.
Zamek Sant'Elmo widoczny z centrum miasta. Jego historia jest dość zawiła i niejasna. Początkowo był siedzibą króla i jego dworu, a jego budowę zlecił Robert I Mądry z rodu Andegawenów. Wybrana lokalizacja pod budowę, nie była przypadkowa, wzgórze Vomero, góruje nad okolicą, toteż zamek miał pełnić funkcję informująco-obronną przed najeźdźcami. Z biegiem czasu, zamiast w celach obronnych, był wykorzystywany do kontroli mieszkańców. Od XVII do połowy XX wieku znajdowało się tu więzienie, głównie dla przeciwników religijnych i politycznych.
Mam nadzieję, że zachęciłam Was do tego, że kiedy odwiedzicie kiedyś Neapol, to chętnie tu zajrzycie. Pozdrawiam, ciao:*
------
Zapraszam przy okazji: Neapol w marcu KLIK
Po Twoim poście widzę, co mam do nadrobienia :) Dzięki :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia! Chętnie bym się tam wybrała, choćby nawet jutro :))
OdpowiedzUsuńBardzo ladne widoki :)
OdpowiedzUsuńPiękne widokówki ;)
OdpowiedzUsuńNice answers in return of this question with firm arguments and explaining all
OdpowiedzUsuńon the topic of that.
Wow rzeczywiście, jakie piękne pocztówkowe zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńAle piękne widoki!
OdpowiedzUsuńByłam, przepięknie, mnie fascynowały jednak te maciupeńkie uliczki, których z wózkiem niestety nie da rady ogarnąć. Jak Wojtuś podrośnie, wybierzcie się jeszcze raz. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńOj myślę zw do Neapolu wiecew nie wrocimy, jakiś nie kteci mnie ten klimat miasta:)
UsuńUwielbiam miasta położone nad morzem :)
OdpowiedzUsuńPiękna relacja. A w jakim miesiącu tam byliście?
OdpowiedzUsuńW marcu:)
UsuńŚwietna relacja! Zdjęcia zapierają dech w piersiach. Wspaniałe widoki!
OdpowiedzUsuńWspaniałości! Pozazdrościć podróży z takimi widokami :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne fotografie :) Uwielbiam patrzeć na takie widoczki :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Już od lat marzy mi się taka podróż :)
OdpowiedzUsuńNeapol na Twoich ujęciach wygląda super, szkoda, że zabrakło słońca :)
OdpowiedzUsuńNo trudno, nie mozmo mieć wszystkiego:)
UsuńPiękne miejsce :) Super fotki
OdpowiedzUsuńNeapol znam tylko z filmu Gomorra ale opis i zdjęcia super. Podoba mnie sie bardzo. Czesciej bede zagladal. Razem z zona duzo podruzujemy po Polsce. Zona odkrywa ciekawostki i pokazujemy je dzieciom. Nasze dzieci cyklicznie otrzymuja odznaki pttk oraz inne przedsiewziecia zwiazane z turystyka. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńfajne widoki
OdpowiedzUsuńNeapol ma bogatą historię co sprawia, że mam ochotę tam zawitać
OdpowiedzUsuńW Neapolu byłam wiele lat temu, widzę, że wiele się nie zmieniło :-)
OdpowiedzUsuń