Połączenia lotnicze tanich przewoźników zmieniają się jak w kalejdoskopie. Jedne utrzymują się dłużej, inne, przed lub po sezonie zostają skasowane. Takim był Wrocław-Piza. Dla mnie to był fenomen, bilety były tanie jak barszcz, a po niecałej godzinie, człowiek lądował w sercu Toskanii. Szkoda, że połączenie okazało się nierentowne i tak samo szybko jak się pojawiło w wyszukiwarce, tak samo zniknęło. Nie zmienia to faktu, że lot udało się wykorzystać w obie strony. To był strzał w dziesiątkę, bo Piza okazała się dobra baza wypadowa po okolicy, a skoro tam wylądowaliśmy jeszcze przed sezonem, to wręcz na spokojnie udało się ją zwiedzić wzdłuż i wszerz. Co oferuje miasto? zapraszam na post^^
Piza– miasto, które zamieszkuje około 85 tys. mieszkańców, położone nad rzeką Arno, oddalone o 13 km od wybrzeża Morza Tyrreńskiego.
To dobra, wręcz idealna baza wypadowa do zwiedzania Toskanii.
- Krzywa wieża to symbol, który kojarzy się z Pizą i Włochami, druga po wieży Eiffela najbardziej rozpoznawalna budowla, choć ma tylko 55 metrów wysokości wzbudza emocje-zawali się czy też nie, jak daleko postąpi przechył?
Największe zabytki miasta zlokalizowane są własnie w pobliżu wieży, konkretnie na Campo dei Miracoli (Pole Cudów) – plac, na którym znajdują się 4 arcydzieła architektury średniowiecznej: katedra, baptysterium, kampanila - zwana Krzywą Wieżą oraz cmentarz.
Jeśli planujecie wybrać się w rejon Toskanii, to Piza będzie dobrą bazą wypadową po okolicy. Trenitalia lub autobusy miejskie, oferują szeroki wachlarz połączeń, szybkich, bezpiecznych i tanich, więc można obyć się bez wypożyczania auta. Lub, jeśli wybieracie się tu samochodem, to oczywiście, dużo wygodniejszy wariant, to warto również rozważyć wynajęcie hotelu w tym rejonie, by zorganizować wycieczki po okolicznych miastach i miasteczkach. My zdecydowaliśmy się na wariant nr 1, a więc tak łączyliśmy komunikację miejską, by dojechać do Lukki, Sieny czy San Gimignano możliwie najsprawniej i najtaniej. Najczęściej padało na połączenie regionalne za pomocą pociągów, resztę jakoś dogrywaliśmy autobusami.
Żeby nie było, że napiszę, ale uważam, że Piza choć jest urokliwym miastem, to raczej nie skupiałabym się na niej, lecz na okolicy. Miasto oferuje wszystko, to co włoskie: piękne widoki, jedzenie, budynki i architekturę typową dla tego kraju, ale brakuje tu klimatu. Miasto nie porywa i nie zachwyca. Nie mogę określić czy mnie rozczarowała, z całą pewnością mam do niej bezbarwne nastawienie i na pewno nie jest to poryw serca na miarę opisanego Sirmione czy Wenecji. Niewątpliwym atutem, jest to, że miasto jest niewielkie i większość można na spokojnie obejść piechotą. Jest dworzec centralny, urocze place i rzeka, która wije się przez centrum aglomeracji. Nie można pominąć widoku na pobliskie góry Pizańskie. Całkiem przyjemne pejzaże, które cieszą oko i wyborne lody!
Atrakcją, którą trudno przeoczyć, jest Krzywa Wieża w Pizie. Mam wrażenie, że wszystko się kręci w okół niej, a reszta miasta traktowana jest przez turystów po macoszemu. A szkoda, bo urokliwe uliczki są praktycznie na wyciągnięcie ręki, wystarczy oddalić się od Pola Cudów, by przekonać się jak potężną machiną jest jedna z największych atrakcji Pizy. Tandetne pamiątki, tłumy turystów, naciągacze, bibeloty i kramiki. Tu życie gna od wczesnych godzin porannych, do późnego wieczora.
Jej budowa rozpoczęła się w 1173 roku i trwała 199 lat! Ze względu na płytko zalegające wody gruntowe, jej fundamenty sięgały ledwo na głębokość 3 metrów, skutkiem czego, już podczas budowania pierwszej kondygnacji, wieża zaczęła się odchylać w południową stronę. Ówcześni budowniczowie i architekci, próbowali to korygować na różne sposoby, jeden z pomysłów zakładał, by wydłużyć kolumny z przeciwległej strony budowli, niestety nie zahamowało to postępującego już zjawiska przechyłu i prace wstrzymano. Wznowiono je w kolejnych latach, stawiając kolejne kondygnacje, wieża wciąż się odchylała od pionu, a jej południowa część znacząco się obniżyła od północnej. Ostatnią, czyli ósmą - kondygnację, uwieńczoną dzwonnicą, dobudowano w XIV wieku, zaś "architektoniczny bubel" nieprzerwanie do dziś systematycznie się pochylał, w tempie 1-2 milimetrów rocznie. W latach 90-tych pokuszono się nawet o zamknięcie wieży dla turystów. W tym czasie zespół konserwatorów pod kierunkiem profesora geotechniki z Politechniki w Turynie Michele Jamiolkowskiego, wzmacniał fundamenty, oczyszczał je z warstwy zanieczyszczeń oraz silnej i postępującej erozji kwaśnego deszczu, a przy okazji umieszczono uszkodzone fragmenty marmuru we właściwych miejscach. Tym samym budowla zyskała 300-stu letnią gwarancję na zatrzymanie się postępującego się przechyłu.
Oczywiscie wprowadzono przy tym limit odwiedzających w jednym czasie, dziś wynosi 30 osób.
Hmm patrzę sie na zdjęcie poniżej i sama nie jestem przekonana, czy te 300 lat to tak aby nie na wyrost;)
Oczywiscie wprowadzono przy tym limit odwiedzających w jednym czasie, dziś wynosi 30 osób.
Hmm patrzę sie na zdjęcie poniżej i sama nie jestem przekonana, czy te 300 lat to tak aby nie na wyrost;)
Wiecie co mnie najbardziej zdziwiło. Że Krzywa Wieża jest tak...niewielkich rozmiarów;) Miałam o niej wyobrażenie, przynajmniej jak o Eiffela, a kiedy pojawiłam sie pod jej fundamentami, okazało się, że jest drobna i niezbyt wysoka. Jak to czasem zdjęcia potrafią okłamać rzeczywistość. Na pewno warto wejść na jej szczyt. Przyjemność kosztuje ok.18 euro, ale trzeba odżałować. W cenie wliczone jest zwiedzanie baptysterium. Podczas wchodzenia o ustalonej godzinie, bo tylko tak można zakupić bilet, odkryjecie wiele doznań. Błędnik, przy wchodzeniu wariuje, a na samym szczycie rozciąga się fantastyczny widok na panoramę okolicy.
Widok na okolicę ze samego szczytu wieży. W tle Góry Pizańskie. Miałam nadzieję, ze uda sie dojrzeć linie brzegowa, ale gdzie tam;) A muszę nadmienić, że Piza kiedyś była miastem portowym, położonym nad brzegiem morza, jednak z upływem czasu muł osadzający się z rzeki Arno zapiaszczył port i stopniowo oddaliły ją od morza.
Z czym będzie kojarzyła mi sie Piza? Z pysznymi włoskimi lodami, które można kupić na każdym kroku oraz z trzęsieniem ziemi, które wybudziło mnie pewnej nocy ze snu i za Chiny Ludowe nie wiedziałam co się dzieje. Na szczęście nie spowodowało to większych uszkodzeń, zabytki można było zwiedzać normalnie, a ja odfajkowałam, coś czego nigdy nie zapomnę;)
Jak dojechać z lotniska w Pizie do centrum miasta?
- Najtańszym rozwiązaniem będzie skorzystanie z linii Lam Verde, która jedzie z lotniska w Pizie do dworca kolejowego Pisa Centrale. Autobus kursuje od około 6:00 do około 20:00 (w weekendy od około 7:00).
- Koszt jednorazowego biletu na autobus wynosi 1,20€, bilet kupowany u kierowcy 2,00€
Miałaś farta na tanie lot :-)
OdpowiedzUsuńA miasto jak widać warte odwiedzenia ;-)
Tanie loty to coś super staram się z nich korzystać
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :) Tanie loty zawsze się opłacają
OdpowiedzUsuńMiasto zrobiło na mnie bardzo sympatyczne wrażenie, jeszcze jedna wspaniała odsłona Włoch. :)
OdpowiedzUsuńChętnie znów bym się tam wybrała. :)
UsuńPiękne miasto, warto je poznać, nie tylko przez wzgląd na krzywą wieżę ;)
OdpowiedzUsuńto chyba trzeba sprawdzić osobiście:)
UsuńTotalnie zatopiłam się w tym poście. hehe Nie wiedziałam, że krzywa wieża jest niska, no wiesz, też myślałam, że jest wysoka i to sporo. :D No lubię z Tobą podróżować. Śliczne zdjęcia, długo się im przyglądałam. Totalnie się w nie zatapiałam, bardzo chciałam poczuć klimat tamtego miejsca, no i poczułam. hehe Super post. Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńMnie Piza baaardzo się podobała, choć przy krzywej Wieży miałam wrażenie, że jestem przy wielkich budowlach z klocków Lego. Tak jakoś nienaturalnie stoją na tym placyku stłoczone, na równo przyciętej trawce... :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam, podróżowanie zostawiam sobie na starsze lata, jak dzieci wyfruną z gniazdka, a póki co Twoje posty są jak plaster miodu dla oczu. :)
OdpowiedzUsuńByłam tam 13 lat temu, byłam zachwycone. Krzywa wieża jest po prostu śliczna, a widoki zapierają dech. Fajnie było wszytsko sobie przypomnieć i odświeżyć wiadomości dzięki tak wspaniałej relacji:)
OdpowiedzUsuńojej kawał czasu:) ciekawe co się mogło zmienić przez ten okres?
UsuńBardzo ładne fotografie. Napewno kiedyś odwiedzę Toskanie ;)
OdpowiedzUsuńToskania jest moim marzeniem.... na liście miejsc do odwiedzenia od wielu lat <3 ale chyba muszę poczekać aż mój synek będzie starszy ;) a już na pewno jeśli będziemy wybierać się do Pizy :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie tam jest!!! Nie potrafię wyszukiwać tanich lotów, ale z chęcią czytam jak ludzie za parę gorszy przelatują cały świat :)
OdpowiedzUsuńMy byliśmy w Pizie lecąc z kolei za 10 € to Bergamo polecam ligurie też jest przepięknie
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Pizie ale jest to jeden z małych marzeń aby sama ujrzeć, na własne oczy tą krzywiznę. :)
OdpowiedzUsuńJak tam jest przepięknie ❤️ Nigdy nie byłam we Wloszech 😍
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńMiłego dnia i zapraszam do siebie w wolnej chwili,
xx Bambi
Pięknie! Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś tam wybrać z dziećmi :D
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia! Zawsze zastanawiało mnie to, jak to się dzieje, ze ta wieża, która jest tak przechylona, nie runie tylko stoi nadal i nikomu nie zagraża. :) Fascynujące miejsce!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Zawsze zastanawiało mnie jak to się dzieje, ze wieża choć krzywa, dalej stoi i się nie zawali. Fascynujące miejsce! :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Ta budowla mnie fascynuje.:) mam nadzieję, że będę miała okazję kiedyś obejrzeć ją na własne oczy.:)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko chcialabym zobaczyc na zywo Wieze w Pizie :)
OdpowiedzUsuńJej, naprawdę piękne miasto, jak zdjęcia, aż chciałabym się tam przenieść pstryknięciem palca
OdpowiedzUsuńByłam we Włoszech raz i to była wycieczka marzeń ;) Niestety Piza nie była w harmonogramie :(
OdpowiedzUsuńByłam w Pizie dawno temu, ale pamiętam, że miasteczko bardzo mnie zauroczyło :) ciekawa jestem swoich wrażeń gdybym tm ponownie teraz przybyła :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja w Pizie byłam 31.03 🙂 akurat na to miasto pogoda mi dopisała 🙂 wyjazd był wraz ze znajomym więc koszty dojazdu z Niemiec (bo tu mieszkam) nie były zbyt duże 🙂 mam też trochę odmienne zdanie na temat Pizy o czym pisałam na moim blogu 🤔🙂 ogólnie pozytywnie 🙂 kocham podróże 🙂
OdpowiedzUsuń