ZRÓB TO, OGRANICZ CUKIER W DIECIE DZIECKA!

Wiecie, co, przed świętami na Facebooku śmignął mi taki oto obrazek:



Zatrzymałam na chwilę scroll i myślę wtf? Co ma sok pomarańczowy z Tymbarka do Coca-Coli? Okazuje się bardzo dużo. I w jednym i  w drugim w 100 ml napoju jest aż 10 gr cukru!! No nie wierzę! W świątecznych zapasach, które wypełniały spiżarnię, rzecz jasna pojawiły sie owe napoje. Poleciałam i sprawdziłam. I rzeczywiście, świat się kończy, wszędzie sypią cukier i syrop glukozowo-fruktozowy. Jako zwolenniczka wody, zupełnie sobie nie zdawałam sprawy, że świat sie kręci w okół pustych węglowodanów. A dlaczego o tym pisze? Bo kolejną myśl, jaka mnie naszła, to czym faszeruję dziecko? No oczywiście takimi śmieciami. Basta, koniec, zaczynamy wdrażać zdrowe nawyki żywieniowe. Stop białej śmierci.
Oczywiście, rozwijając temat, zerknijcie sobie na etykiety herbaty Nestea, Kubusia dla dzieci czy popularnego napoju izotonicznego Oshee. Kurcze, noo... wszędzie przynajmniej 10 gramów cukru na 100 ml, załóżmy więc, że  mamy wyjątkowo ciepły dzień, śmiało mogę napisać, że od 8 rano do 20 wieczorem wypijemy 2-3 litry płynów, co nam sie robi? 200-300 gramów czystych węglowodanów. Sic! A gdzie pozostałe posiłki i przekąski? Prawda, że działa na wyobraźnię?

  • Ile cukru możesz spożyć? W 2014 r. WHO zaleciło, aby ilość cukru, którą możemy bezpiecznie spożywać zmniejszyć z 10-procentowego zapotrzebowania energetycznego do 5%. zalecana ilość to 5 łyżeczek (20g) dla przeciętnej kobiety o prawidłowej masie ciała, 6 łyżeczek (24g) dla przeciętnego mężczyzny o prawidłowej masie i tylko 3 łyżeczki (12g) dla dzieci.

Co najczęściej wybierają rodzice lub dzieci do picia będąc w sklepie? Mój szczególnie sobie upodobał popularnego Kubusia, który w 250 ml zawiera bagatela 7 łyżeczek cukru. Inna wersja napoju dedykowanego dla dzieci, czyli Kubuś Waterrr-to 5 łyżeczek cukru w butelce. A nasze pociechy na jednym opakowaniu przez cały dzień nie poprzestaną. A trzeba pamiętać, ze to nie jedyne węglowodany dostarczane do organizmu w ciągu dnia.

Jakie są konsekwencje podawania dziecku cukru?

Konsekwencją nadmiernego spożywania cukru jest otyłość. Powoduje błyskawiczny wzrost poziomu glukozy we krwi, co zmusza trzustkę do gwałtownego wyrzutu insuliny. Trwałe wahania poziomu insuliny powodują zmniejszenie wrażliwości na substancję hamującą apetyt. Tyjemy, zaś niewykorzystana glukoza zmienia się w tłuszcz. Konsekwencją nadwagi i otyłości jest rozwój cukrzycy typu 2 i chorób układu sercowo-naczyniowego.
Nadmiar cukru w diecie sprzyja stłuszczaniu wątroby, grzybicom, nasila stany zapalne, a także zwiększa poziom trójglicerydów, które sprzyjają miażdżycy.
Niektóre badania naukowe stawiają hipotezę, ze cukier sprzyja rozwojowi niektórych typów raka: sutka, macicy, jelita grubego, prostaty jak i ma również wpływ na przyspieszenie rozwoju komórek nowotworowych.

Jak wdrożyć dobre nawyki żywieniowe?

Zamiast słodkich napojów, nauczyć się pić wodę. Na początek metoda drobnych kroczków, mieszając i rozcieńczając soki, następnie zastąpić ich mieszanki czystą tzw. mineralką. Najlepiej od małego wpajać zasadę-jak pić, to tylko wodę i niesłodzone herbaty, mogą być owocowe. Żadne tam smakowe - to też studnia bez dna.
-----
Ograniczacie spożywanie cukru? Macie jakieś swoje sposoby na ograniczenie zbędnych węglowodanów? Piszcie, jak udało się Wam ograniczyć kalorie w diecie, jestem ciekawa, pozdrawiam.

Komentarze

  1. o tak! w 100% popieram! U nas tylko woda do picia. Czasem, bardzo okazjonalnie, dzieciaki dostają coś słodkiego i to już wystarczająca dawka cukru żeby jeszcze zalewać ją dodatkowym...

    OdpowiedzUsuń
  2. My zdecydowanie najczęściej wybieramy wodę

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, chciałam podziękować za ten post, bo dużo się dowiedziałam. Naprawdę spróbuję ograniczyć picie słodkich napoi, niestety czuję, że łatwo nie będzie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ograniczyłam :) walczę z tym każdego dnia :) Dodaję naturalne soki do wody, bo przecież to podstawa życia człowieka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas króluje woda, ale Tosia pije również sok jabłkowy, miętę albo herbatę owocową.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja po prostu nie jem cukru we wszystkim, gdzie jest, nie jem słodyczy i napojów ze sklepu, piję herbaty ziołowe, soki i koktajle robione przez siebie i piję zakwasy...Nie kupuję gotowców żadnych w których jest dużo cukru...gotuję i przygotowuję posiłki w domu...

    OdpowiedzUsuń
  7. Mądre słowa! :)
    Całe szczęście ja słodkim napojem nawet nie gaszę swojego pragnienia- przeciwnie. Dlatego już od wielu lat sięgam po wodę. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja sama jakies 3-4 lata temu sama sobie nawet dopiero ograniczyłam cukier w diecie :)

    Zapraszam https://ispossiblee.blogspot.com/2018/04/zapowiedz-stylizacji-babyblue.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja dzieci nie mam, ale wyobrażam sobie jak jest trudno wytłumaczyć dziecku, że nie może wypić Kubusia jak wszystkie inne dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo dobry wpis :)
    Tylko często mnie martwi, nieświadomość rodziców co kupują i podają swoim dzieciom :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiedziałam że Tymbark ma tyle cukru....

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaskoczyły mnie jednak niby naturalne soki,że zawierają tyle cukru, na szczęście ich nie piję...

    OdpowiedzUsuń
  13. Generalnie teraz ze wszystkim trzeba uważać

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo przydatny post.
    Szkoda że ten cukier ładują już wszędzie nawet do wody dla dzieci... ahh

    OdpowiedzUsuń
  15. Ograniczam , oczywiście! Raz - ze względów zdrowotnych. A dwa - już kilkukrotnie przekonałam się, jak potrafi zadziałać ciut większa dawka cukru na moje dziecko. Totalna "korba", maksymalne pobudzenie , problemy z wyciszeniem i koncentracją . Dlatego ograniczam też dla spokoju synka i całej naszej rodziny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest drugie dno cukru, dziecko jest pobudzone i nadaktywne:/

      Usuń
  16. O Coli czy innych napojach słodkich i gazowanych to wie każdy, że zawierają niebotyczną ilość cukru. Ale ostatnio mnie samą zaskoczyła informacja, że Kubuś Waterrr, reklamowany przecież przez producenta jako "woda" zawiera aż tyle cukru. Szkoda, że od najmłodszych lat dzieci są "napychane" słodkościami :(

    OdpowiedzUsuń
  17. jak będę miała kiedyś dziecko to na pewno będę brała to pod uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeśli tylko mogę to wybieram wodę:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja od jakiegoś czasu zrezygnowałam z coli oraz z napojów gazowanych, jednak od czasu do czasu prócz wody lubie napić się jakiegoś soku, mimo tego ze tez zawiera cukier ;)

    Obserwuje i zapraszam do siebie Makijazagi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Kilka miesięcy temu kupiłam wyciskarkę do soków i był to strzał w 10. Sok pomarańczowy jest jeszcze słodszy niż tymbark, a ma dużo więcej witamin i nie zawiera syropu glukozowo-fruktozowego :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Prawdę mówiąc zupełnie nie zdawałam sobie z tego sprawy, ale i tak mojemu dziecku nie podawałam tych słodkich napojów. No może ze dwa razy się zdarzyło, przy czym Ona zwyczajnie nie chce ich pić. Woli wodę! Moje 1,5 roczne dziecko woli wodę, podczas gdy 12-letnią już ciężko przekonać :/

    OdpowiedzUsuń
  22. Mój półtoraroczny syn zna smak słodkiego (w końcu pił moje mleko), a odkąd zaczęłam mu rozszerzać dietę, przygotowuję dla niego słodkości, ale zdrowe słodkości. Do słodzenia używam jabłek, bananów, suszonych niesiarkowanych moreli, daktyli, syropu klonowego albo cukru kokosowego. Jeśli chodzi o napoje, to tylko woda. Bardzo rzadko mój syn próbuje czegoś słodzonego tradycyjnym cukrem. Mam nadzieję, że dzięki temu nabierze zdrowych nawyków żywieniowych i w przyszłości łatwiej mu będzie się uchronić przed słodkimi pułapkami czyhającymi na konsumentów na każdym kroku.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Masz jakieś pytanie? Zadaj je w komentarzu na blogu pod najnowszym postem (niezależnie od tematyki wpisu).
Jeśli nie uzyskałaś odpowiedzi, to ponów swoje zapytanie.
-----
Kontakt e-mail 1985ab@wp.pl