ROZMÓWCA CHRIS CARTER

Obiecałam sobie, że wpisy będą częściej. Oby się udało zrealizować tę część założenia, pogoda póki co nie rozpieszcza, więc jest cień szansy, że się będę pojawiać częściej. To pierwsza część postanowienia, druga jest tak, że od jakiegoś czasu wrzucam recenzje książek, które rewelacyjnie mi się czytało. Wśród pozycji jest "Rozmówca" Chrissa Cartera. Fenomenalny thriller, który połknęłam i żałowałam, kiedy odkryłam, że nieuchronnie zbliżam się do końca powieści.
Jeśli lubicie powieści z budującym napięciem, nieustannym doszukiwaniem się nowych faktów, elektryzującym poszukiwaniem seryjnego mordercy, to koniecznie sięgniecie po "Rozmówcę".




Tanya Kaitlin nie może się doczekać relaksującego wieczoru po ciężkim tygodniu, jednak zaraz po wyjściu spod prysznica słyszy dzwonek swojej komórki. Jej najlepsza przyjaciółka, Karen Ward, próbuje nawiązać z nią wideo połączenie. Tanya odbiera telefon i wtedy zaczyna się koszmar…
Karen jest zakneblowana i przywiązana do krzesła we własnym salonie. Jeśli jej koleżanka się rozłączy, albo przestanie patrzeć w wyświetlacz, morderca przyjdzie też po nią. Głęboki, szorstki, demoniczny głos na drugim końcu linii jej to obiecał.
Hunter i Garcia badają te groźby i zostają wciągnięci w szaloną karuzelę zła, tropiąc drapieżnika, który przetrząsa ulice i media społecznościowe w poszukiwaniu ofiar, a następnie je zadręcza tajemniczymi listami, karmiąc się ich strachem.

"Rozmówca" to nic innego, jak kolejny przemyślany i napisany thriller autorstwa Chrisa Cartera. Pisarz, zdążył już mnie przyzwyczaić do tego, że od pierwszych wersów książki budowane jest napięcie, niepewność oraz zaskakujące i nagłe zwroty akcji. Powieść rozpoczyna się brutalnym morderstwem Karen Ward, którego naocznym światkiem jest jej dobra koleżanka. Dlaczego zabójca wybrał na ofiarę akurat ją i dlaczego wyjątkowo brutalną egzekucję musiała oglądać za pomocą wideo-rozmowy jej najlepsza przyjaciółka? W pewnym momencie, wydaje mi się, że już wiem, kim jest kat, ale za chwilę zaskakuje mnie kolejna zbrodnia. Co łączy wszystkie ofiary? Czy znały swojego oprawcę? Poszczególne elementy układanki, jeszcze bardziej mącą domysły czytelnika, pod koniec powieści już nic nie jest oczywiste i jasne. Detektyw Hunter ma trudnego przeciwnika, ale, jak to bywa w serii powieści napisanych przez Cartera, świetnie łączy szczegóły i fakty, a dotarcie do tytułowego "Rozmówcy" to kwestia czasu.
Powieść rozwija się dynamicznie, akcja jest wartka, a rozdziały są tak napisane, że czytelnik MUSI zacząć czytać kolejny i jest mu szkoda odłożyć pozycję, kiedy tak dużo się dzieje. Książka hipnotyzuje-dosłownie - ciężko się od niej oderwać. Brawo dla tłumacza, za udaną interpretację, owacja dla autora, za fabułę, od której nie można się uwolnić, a wieczory przy książce są przepełnione licznymi domysłami i pytaniami.
Gorąco polecam na jesienne wieczory. Na pewno nie będziecie żałować, po kilku wersach, wsiąkniecie w świat detektywa Huntera, który mierzy się z bezwzględnym mordercą. 

Komentarze

  1. Hmmmm w sumie takie troche psychodeliczne to jest ale tez i ciekawe :D

    Zapraszam https://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Masz jakieś pytanie? Zadaj je w komentarzu na blogu pod najnowszym postem (niezależnie od tematyki wpisu).
Jeśli nie uzyskałaś odpowiedzi, to ponów swoje zapytanie.
-----
Kontakt e-mail 1985ab@wp.pl