JESTE BIEGACZEM! JAK PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO TRUCHTANIA, OD CZEGO ZACZĄĆ, JAKIE CELE SOBIE POSTAWIŁAM NA TEN ROK?
Jesień i zima to najlepsze okresy do potruchtania. Przynajmniej dla mnie. Za oknem ciemno, szaro, buro, a ja aż palę się do tego by poruszać...Chociaż kilka minut, a później...Bieganie wciąga. Jest jak narkotyk. Teraz nie wyobrażam sobie wieczornego, beztroskiego lenistwa. Im więcej przebiegnę i spalę kalorii, tym lepiej sie czuję. Od czego zacząć przygodę z bieganiem? Zapraszam do dzisiejszego postu;)
Praca nad kondycją
Teoretycznie biegać każdy może. W praktyce warto przygotować ciało na spory wysiłek. Kiedy masz świadomość, że Twoja kondycja mocno kuleje, a po przebiegnięciu pierwszych kilku metrów, nie będziesz miał siły na więcej, poćwicz w domu. Przez całe lato trenowałam ze skakanką. Wieczorem wychodziłam na kilka minut i każdego dnia świadomie wydłużałam czas przeznaczony na skakanie. Co zyskałam? Poprawiłam swoją wydolność i wytrzymałość, kiedy po długiej przerwie pobiegałam w teren, okazało się, że 4 kilometry potrafię przebiec z palcem w nosie;)
Biegaj dla celu!
Bieganie dla celu to najlepsza motywacja.
Jakie bodźce mnie motywują, do tego, żeby założyć buty truchtania?
Korzyści płynące z treningu:
- modelowanie sylwetki oraz spalanie zbędnego tłuszczyku
- poprawa kondycji fizycznej
- zwiększenie wydajności organizmu
- poprawa samopoczucia i zwiększenie hormonu szczęścia czyli endorfin
- to też ciekawy element profilaktyki w chorobach serca, nadciśnienia a także cukrzycy.
Zakupy - to co blogerki lubią najbardziej!
Nie wiem jak Was, ale mnie zawsze nowa para spodni czy koszula motywują do tego by wyjść na trening. I wcale to nie oznacza kolejnego wydatku z rzędu 200 złotych, czasem jest to przyjemność z zakupu kolejnej pary skarpetek w krzykliwym kolorze, którą mam ochotę przetestować. Stawiam na rzeczy wyprodukowane z naturalnych materiałów, zdecydowanie lepiej biega mi się w bawełnie niż w tzw.inteligentnych tkaninach.
Must have? Dobrze dobrane buty do biegania, lekkie i koniecznie o numer większe.
Gdzie i kiedy trenować?
Zamiast porannego truchtania, wybieram wieczorne przebieżki. Gdzie można mnie spotkać? Najczęściej w okolicy parku, lasu lub na mieście. Tak, moją domeną są chodniki i asfalt. Po terenie biega mi się po prostu beznadziejnie. Ale to wiem teraz i musiałam przerobić na własnych stopach;)
Biegacie? A może preferujecie jakieś inne sporty? Dajcie znać w komentarzach:*
Idealnie trafiłaś na początkującą biegającą! ;)
OdpowiedzUsuńJa byłam w szoku, że bieganie nie jest tak turbomęczące i mogę tak po prostu przebiec na początku 3 km. Szok! :)
super że masz motywacje i dajesz radę! Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńNajlepszy sport na swiecie!!
OdpowiedzUsuńDokładnie:)
UsuńBardzo fajna motywacja, ja na razie jeżdżę w domu na rowerku stacjonarnym, ale przymierzam się do tego, aby wyjść z domu na kijki : )
OdpowiedzUsuńAkurat bieganie nie jest dla mnie :P Dlatego dobrze, że są inne dyscypliny sportu.
OdpowiedzUsuńA propos bieganie, czytałaś może: Urodzeni biegacze: tajemnicze plemię Tarahumara?
Nie słyszałam o tej pozycji:)
UsuńUwielbiam biegać!
OdpowiedzUsuńJa musiałam zrobić przerwę od biegania - ciąża, ale już czekam jak wrócę :D Na początku cele nieco mniejsze niż zawsze, ale mam nadzieję, że szybko wrócę do formy :)
OdpowiedzUsuńJa wróciłam do biegania trzy miesiące po porodzie:) w sumie to racsej po cc
UsuńBieganie (i ruch w ogóle) jest też dobre na obniżenie poziomu złego cholesterolu! :)
OdpowiedzUsuńEdyta, zdrowiewmisie.pl
To jest wpis idealny dla mnie! Szukam motywacji ponieważ nadal jestem na etapie przed pójściem do sklepu po buty hahah
OdpowiedzUsuńA tak na poważnie to muszę na konkretnie zabrać się za siebie i w końcu zacząć biegać, bo tego zbędnego tłuszczyku robi się coraz więcej.
Z zainteresowaniem przeczytałam Twój post, sama biegałem w terenie bardzo dawno temu a później przyszedł czas wyjazdu, obowiązki i wielka nadwagą. W tym roku walczę, podjęłam się wysiłku pracy nad sobą,,ćwiczę z Chodakowska i jem zdrowo. Na wiosnę chce spróbować to faktycznie wieczornych szybkich spacerów a potem małych truchcikow. Jedyne co mnie odstrasza to fakt, że moja okolica raczej nie sprzyja takiej rozrywce, ulice i tyle. Jednak w tym roku planujemy kupić dom i przeprowadzkę, postaram się o lepszą okolice 😊
OdpowiedzUsuńJa się zaopatrzyłam w gaz, wieczorem nie kazds okolica jest przyjemna:)
UsuńTrzymam kciuki!!
OdpowiedzUsuńJa niestety jestem antyruchowa :P
OdpowiedzUsuńMąż pisał też i tym na naszym blogu i dość szybko entuzjazm mu padł 😀
OdpowiedzUsuńLubię uprawiać sport i najchętniej jeżdżę rowerem, bieganie akurat nie jest moją mocną stroną.
OdpowiedzUsuńTeż bardziej lubię rower:) ale latem
UsuńNie przepadałam za bieganiem. Może czas to zmienić ... 🙂
OdpowiedzUsuńLubię aerobik i jogę
Świetny wpis, ja biegam raczej tylko wiosną, latem i wczesną jesienią, potem już tylko siłownia i fitnesy :D
OdpowiedzUsuńZapraszam https://ispossiblee.blogspot.com/2019/01/jak-ubrac-sie-na-spotkanie-biznesowe.html
Ja jakoś nie odnajduję się w bieganiu, za to z przyjemnością chodzę na wszystkie turbo-cardio zajęcia na siłowni, takie jak np. body combat :)
OdpowiedzUsuńDla mnie w tym okresie to tylko kocyk, herbata albo grzane wino i co najwyżej rowerek treningowy w ciepłym pokoju ;). Ale podziwiam ludzi, którzy kochają biegać i w ogóle biegać o tej porze roku ;)
OdpowiedzUsuńJejuuuuu ile razy się zabierałam do biegania!!i wciąż brak motywacji nie pozwala wyjść z domu. Jak myślę o bieganiu to już jestem zmęczona ale z drugiej strony wiem, że właśnie bieganie porządnie wyrabia wytrzymałość i jest bardziej praktyczne do ogarnięcia niż np pływanie gdzie dochodzi suszenie włosów itp.. Gratuluję że Ci się udało!:)
OdpowiedzUsuńA ja zaczynam biegać o marca :) Moja postanowienie noworoczne :) Od dwóch lat ćwiczę zumbę, teraz jeszcze body step, a za bieganie nie mogę się zabrać, ale to się zmieni :) Zapraszam do siebie:
OdpowiedzUsuńhttps://naprawdenienazarty.blogspot.com/2019/01/lelek.html
Bieganie u mnie odpada ale uwielbiam długie spacery na kilka kilometrów i bardzo szybki chód :) U mnie sprawdza się świetnie :) Powodzenia i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńo nie pomyślałam aby przed bieganiem zrobić trening ze skakanką. Dziękuję za radę.
OdpowiedzUsuńDobrze, że powstają takie wpisy, bieganie i sporty wytrzymałościowe to aktywności do których nie można podejść z marszu, tylko trzeba się do nich odpowiednio przygotować :)
OdpowiedzUsuń