Zbliża się jesień. a jesień to najpiękniejsza pora do chodzenia po górach. Kolory drzew się zmieniają, przybierają złotoczerwony odcień, a temperatura otoczenia staje się na tyle znośna, że można śmiało pokonywać kolejne kilometry, bez towarzystwa meczących upałów. Dziś zaproponuję Wam pętlę o długości ok. 7 kilometrów na trasie Szrenica › Twarożnik › Źródło Łaby › Vosecká bouda › Szrenica. Nasza przygoda zaczęła się właśnie od schroniska, bo tutaj nocowaliśmy, ale spokojnie, do tego punktu, można się dostać wyciągiem, zatem sprawa jest dosyć prosta. Zapraszam na garść zdjęć po pięknych krajobrazach Karkonoszy i ich perełkach.
Trasa jest wyjątkowo malownicza i nie nastręcza trudu. Wiedze przez bardzo popularny szlak Przyjaźni Polsko-Czeskiej, zatem spotkamy tu na trasie sporo turystów, zarówno od nas, jak i za sąsiedniej granicy. Pętla liczy ok. 7,5 kilometra. Przed wyjściem w góry, upewnij się jaka przewidziana jest pogoda. Nam początkowo towarzyszyło zachmurzenie, następnie wyszło zaa chmur bardzo silne słońce (czapki i filtry obowiązkowe), a na końcówce usłyszeliśmy nadciągającą za granicy burzę.
Pamiętaj, że pogoda w górach w każdej chwili może ulec załamaniu!
Pętla: Szrenica › Twarożnik › Źródło Łaby › Vosecká bouda › Szrenica jest dobrą propozycja również dla rodzin z dziećmi, tak aby w maluchach zaszczepić miłość do gór. Miniemy formacje skalne, mocno charakterystyczne dla Karkonoszy, będziemy podziwiać panoramę zarówno z Polskiej strony, jak i Czeskiej, tak by na koniec stwierdzić, że to dopiero początek naszej przygody z górami:) Zapraszam na garść zdjęć.
Pierwszą formacją skalną, tak mocno charakterystyczna dla tej części gór, to są oczywiście Trzy Świnki. Najchętniej fotografowane miejsce w okolicy.
Do Twarożnika docieramy po chwili, szutrową drogą, o niewielkim nachyleniu. Tu koniecznie trzeba zrobić sobie chwilowy postój, mamy widok na Szrenicę oraz schronisko, Formację Trzech świnek i Łabski Szczyt wraz z nadajnikiem Śnieżne Kotły.
Kierujemy się żółtym szlakiem, w stronę Źródła Łaby. Przekraczamy Czeską granicę. Po około pół godzinie marszu, ukazuje się naszym oczom, źródło najdłuższej rzeki południowych i zachodnich sąsiadów - Łaby.
Niewielkie źródło jest opasane betonowymi kręgami. Czy można z niego pić wodę? Niestety tego nie udało się wyszukać w intrenecie. Wrzucone monety, niespecjalnie do tego zachęcają. Sam punkt jest niezwykle malowniczy i warto tu przysiąść na ławeczce, aby na chwilę podelektować się ciszą, spokojem, niezmąconym codziennymi odgłosami.
Widok ze Źródła Łaby na Łabski Szczyt oraz Śnieżne Kotły.
Po minięciu Źródła Łaby, kierujemy się zielonym szklakiem w stronę Vosecka Boudy. Odcinek jest najpierw szutrowy, później kamienisty, często przecięty ujściami źródełek. Stad roztaczają się widoki na pobliski Harrachov i Czarcią Górę o której pisałam tu KLIK.
Szlak nie jest wymagający, a jest bardzo malowniczy. Uda się nam obejrzeć panoramę Karkonoszy zarówno po Polskiej, jak i po Czeskiej stronie. Szutrowa droga oraz niewielkie przewyższenia, są gwarancją tego, że się zbyto nie zmęczymy, a wręcz, zakochamy się w górach i w ich pięknych krajobrazach.
Komentarze
Prześlij komentarz