Nie ma nic bardziej cudownego, niż pobyt w górach zimą. Tatry w lutym, to coś, co chodziło mi od dłuższego czasu po głowie, ale szerzące się obostrzenia, niestety "blokowały" wyjazd do Zakopanego. Aż w końcu, rząd poluzował zakazy i można było udać się do stolicy Podhala. W tym czasie spadło mnóstwo śniegu i było wyjątkowo mroźnie. Mimo to, udało się zobaczyć ciekawe zakątki miasta. Jeśli planujecie wypoczynek w tym rejonie, to zdecydowanie polecam zatrzymać się z dala od zgiełku, a noclegu szukajcie w Harendzie. Oczywiście centrum Zakopanego, to nie jest coś, co można pominąć podczas wycieczki, niemniej zostawcie je sobie na sam koniec, w końcu okolica oferuje szeroki wachlarz pięknych punktów widokowych na okolicę...Zapraszam na wpis ze sporą dawką zdjęć:)
Krupówki i Sanktuarium Najświętszej Rodziny-najbardziej rozpoznawalna świątynia w Zakopanym.
Urokliwe drewniane kapliczki, na które można trafić na każdym rogu, ulicy...Wystarczy na chwilę zboczyć z głównych ulic i uciec gdzieś w boczne zaułki Zakopanego.
Widok na Tarty, najlepszy punkt widokowy to oczywiście stok Harenda. Przy minus 14 stopniach i pełnym słońcu, mrozu się praktycznie nie odczuwało.
Dom i muzeum Jana Kasprowicza.
Kościół pw. św. Jana Apostoła i Ewangelisty na Harendzie, robiłam mu zdjęcia każdego dnia i codziennie coś nowego, pięknego w nim odkrywałam:) Uroczy w każdym calu.
Napis Zakopane - najciekawszy kadry zrobimy wieczorem:) Do wypatrzenia w centrum Zakopanego tj. na Równi Krupowej Dolanej (aleja 3-go Maja).
Styl Zakopiański i drewniana architektura, miód na oczy.
Kraina światła tuż przy wejściu do kas Polskich Kolei Linowych na Gubałówkę.
Widok na mroźny krajobraz z górami w tle i skocznię Wielkiej Krokwi w Zakopanym/
Panorama Tatr gdzieś z okolicy Polany Szymoszkowej.
I na koniec Krupówki, główna arteria Zakopanego. Warto ja sobie zostawić na sam koniec zwiedzania okolicy.
ZAPRASZAM:
Byłam w Zakopanem zimową porą, ale zwiedziliśmy tylko Krupówki i Skocznie :D
OdpowiedzUsuń