Dziś zapraszam Was do niezwykle urokliwego kościoła położonego w Kissamos w zachodniej części Krety. Trafiliśmy tu totalnie przez przypadek. Wracając z Falassarny, a przejeżdżając przez Kissamos, zauważyliśmy kilka samochodów zatrzymanych na poboczu, tuż przy głównej drodze w kierunku Chanii. Oprócz wąskiej plaży, na której wypoczywali lokalni mieszkańcy, dokładnie po przeciwnej stronie, znajdował się kościółek. Pięknie odnowiony i wyremontowany, dodatkową ciekawostką jest fakt, że umieszczony jest w formacji skalnej. Wchodząc zatem do środka, trudno doszukać się sklepienia, nad nami wisi skała. Ma to w sobie wiele uroku. Kościół Św. Jana Przybysza został zbudowany w X wieku, zaś w ubiegłym przeszedł generalny remont. Można go obejrzeć jadąc samochodem na Balos lub Falassarnę, albo w kierunku portu w Kissmos. Zapraszam na post.
Jak dojechać do atrakcji kościół w skale na Krecie?
Warto się kierować w stronę portu w Kissamos. Jadąc główną drogą od Chanii, kościół będzie znajdował się po lewej stronie. Wskazówką może być plaża Paralia Ntamiali. Samochód można zostawić na poboczu drogi.
Tuż przy kościele, znajduje się inscenizacja postaci, które rekonstruują narodziny, śmierć i Zmartwychwstanie Chrystusa.
Kościół Św. Jana Przybysza został zbudowany prawdopodobnie w miejscu, w którym ukrywali się pasterze wraz z wypasanym bydłem przed palącym greckim słońcem. Obiekt sakralny ma wielowiekową historię. Uważa się również, że został założony przez Świętego Wielkiego Ojca Zachodniej Krety, św. Jana Przybysza, który, przechodząc nad Morze Śródziemne, prawdopodobnie spędził noc w jaskini. W tej świętej jaskini, wieczorem 24 grudnia, odprawiana jest nocna Boska Liturgia Bożego Narodzenia.
Kościół jest skromny i pozna nami, nie było w środku nikogo. Można zapalić świeczkę w jakiejś intencji, zostawiając przy okazji drobną opłatę.
What a beautiful place!
OdpowiedzUsuńPiękne, że trafiliście na tak wyjątkowe miejsce zupełnie przypadkiem! Kościół w skale brzmi jak prawdziwa perła historii i duchowości - uwielbiam takie ukryte skarby, które łączą naturę z wiarą. Chętnie odwiedziłabym to miejsce.
OdpowiedzUsuń